Uchu cha uchu cha zima zła :)
Zima daję się we znaki w Londynie. Wiem ...w porównaniu z innymi krajami tu nie jest zimą zimno, widać to przy Tower- kwitną rabatki:) Znalazłam jeden kwiatek białej róży. Jest zimno jak na angielskie warunki. Zimne mokre powietrze nie jest przyjemne. Moja stylizacja jest ciepła i przyjazna, bo dobrze mieć na sobie takie futerka. Czapka i kurtka wykonana jest ze sztucznego , lekkiego futerka. Czapa nie czapka, bo czarna uszata czapa na syberyjskie mrozy:) Cieszy mnie fakt, że dnia już przybyło i po pracy można robić zdjęcia. W lekkim półcieniu Tower ładnie wygląda. Kwitnące rabaty są charakterystyczne dla Anglii o tej porze roku- dają radę, bo nie spada zbyt nisko temperatura.
futerko- New Look
sweterek- Next
buty -Clarks
czapa- Laundry
spodnie, rękawice, szal- od dawna w posiadaniu
torebka- Nottinghil Gatte
Rewelacyjnie wyglądasz. Futerko jest świetne. Uwielbiam takie.
OdpowiedzUsuńOch Londyn, byłam 3 dni tylko w maju 2 lata temu. Bedę o tym pisać na blogu. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bardzo fajnie wyglądasz:)))pięknie tam wokół Ciebie:)))super torebka:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAch widać, że z Ciebie energetyczna kobietka!!! Witam w klubie :)
OdpowiedzUsuńAle śliczna czapeczka ! :) Kochana chciałabym Cię prosić o pomoc -o klik w link choies w moim ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna :* http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńu nas w Bonn tez jest cieplej niz w Polsce, a dzisiaj niesamowite, spadl snieg!!! Futrzaczek bardzo fajny.... ;) :)
OdpowiedzUsuńOj, marzę o takiej czapce :) Śliczna! Fajny zestaw i cudowne zdjęcia Londynu :)
OdpowiedzUsuńOOO śnieg u mnie na razie nie chce. A tak śmiesznie jak jak spadnie. O stanio budowano kwadratowe bałwanki-nie wiedzano jak się toczy kule;)tu to bardzo rzadko pada:)dziękuję za komentarz
OdpowiedzUsuńJak zima to taka czapa w sam raz, ja nie mam takiej uszatki ale zawsze zimą chodzę w czapach...buziaki...
OdpowiedzUsuń