Z okazji kończącego się starego roku, a nadchodzącego nowego 2016 składam wszystkim serdeczne życzenia.
Mój nowy obrazek myślę, że pasuje do.życzeń:).wszystkich radosnych barw w nadchodzącym nowym roku.
Tytuł obrazka:) Szczęśliwi, szczęśliwi ludzie.
Sylwestrowe pączki:)
Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
środa, 30 grudnia 2015
poniedziałek, 28 grudnia 2015
Sylwestrowe kreacje
Najlepszy komplement jaki otrzymałam to był komplement od koleżanki, która zapytała:jolu, dlaczego się nie malujesz, a ja używam kosmetyków tylko w taki sposób,żeby poprawiały- to, co mają korygują, a sam mkp nie jest za bardzo widoczny. Obecnie stosuję czarne Kreski i nieszare tak jak często polecają kosmetyczki panią po 50.
Moim zdaniem to błąd, bo oczy przy takich kreskach i tak znikają. Dobrze zrobione czarne kreski działają jak lifting oka-odmładzają. Jak przypomnę sobie jak mając prawie 50 lat uczyłam się je robić to strach mnie ogarnia:) Niestety powieka już nierówna i łatwo zdeformować kreskę, a wtedy nie spełnia swojego zadania. Dobrze jest zrobić stałą kreskę w gabinecie kosmetycznym-wystarcza na 4 lata, ale ja radzę sobie tak jak potrafię mając średni portfel;), a to niestety jest duży wydatek, bo około 500 funtów. Mój blog jest takim moim miejscem można powiedzieć schowkiem:) gdzie ukrywam wszystko co lubię robić i jeśli komuś przyda się jskiś zsób to mnie to cieszy-tacy ludzie jak ja lubią dzielić się tym co potrafią. Nie jestem modelką i nie mam i nie miałam wyjątkowej urody. Niektóre mankamenty muszę tuszować. Do nich należą sińce pod oczami-zawsze je miałam i trochę psuły zdrowy wygląd. Mój mkp rozpoczynam od korekty sińców do tego celu stosuję zwykłą czerwoną pomadkę - ładnie łączy się ze skórą. Nigdy nie wcieram tylko wklepuję palcem. Miałam zielony korektor, ale nie działa tak jak pomadka. Na to kładę mój ulubiony Burjoin ,najwięcej w okolicy sińców dalej to już coraz mniejsze ilości. Mam dobrze dobrany kolor więc nie tworzy maski. Zaznaczam policzki różowym błyskiem i różem i całość delikatnie pudruję naturalnym kaolinem w kolorze różowym. Zaznaczam brwi brązowym żelem, który kupuję w Polsce -7 zł .
Zdjęcia pokazują przed i po korekcie.
Zbliża się ta jedna noc , która pozwala na błysk dużej gali. Przygotowałam parę stylizacji, a między innymi sukienka Karen Millen: lubię jej projeky, chociaż nieraz są przesłodzone: ) dzisiaj srebrna sukienka, bordowa aksamitna i spodnium z białą koronkową bluzeczką.
Miłej zabawy dla wszystkich! Szalonych tańców do białego rana: )
niedziela, 27 grudnia 2015
tuż za rogiem
można się narazić na kpinę podziwiając
anioły, były w starym parku i domu
albo w owocowym sadzie
przechadzały się wśród kwitnących jabłoni
wśród róż zwłaszcza tych czerwonych
a pióra nabierały szkarłatnej barwy
jak przy zachodzie
gdy dzień łączy się z czerwienią moją , twoją
lawendowe na wrzosowiskach wsperały samotne miejsca i ludzi szukających wrażeń
blask aleksandrytu zdobił ich pióra i wieczór
mój był porcelanowy, stał na półce babci
zwykły odlew o złotych skrzydłach, zapomniany
a jednak to do niego wzdycham wsominając te małe
dziecięce zachwyty
anioły, były w starym parku i domu
albo w owocowym sadzie
przechadzały się wśród kwitnących jabłoni
wśród róż zwłaszcza tych czerwonych
a pióra nabierały szkarłatnej barwy
jak przy zachodzie
gdy dzień łączy się z czerwienią moją , twoją
lawendowe na wrzosowiskach wsperały samotne miejsca i ludzi szukających wrażeń
blask aleksandrytu zdobił ich pióra i wieczór
mój był porcelanowy, stał na półce babci
zwykły odlew o złotych skrzydłach, zapomniany
a jednak to do niego wzdycham wsominając te małe
dziecięce zachwyty
lodowe okruchy
to było dawno temu jeszcze w czasach baśni
wtedy marzenia były sennym widowiskiem
do którego w cichym czasie wracam
rozgrzewa nudne wieczory zapalając lampki
na szczycie niedostępnej góry srebrny pałac
okiennice z szybami z lodowych tafli
księżyca światło wpływało wąskim przesmykiem
szczeliny która była od zawsze
królowa śniegu, która przychodzi czasami
znikam w srebrze i bieli miejsca do którego broni dostępu, zapominam o niebezpieczeństwie, bo tylko
ryzykowne chwile mają intrygujące obrazy
małe baletnice kruche i połyskujące jasnym światłem ,w srebrnych baletkach
zimny wiatr unosi je w rytm melodii klawikordu
na paluszkach ciii ,bo można spłoszyć ,jak ptaka o białych skrzydłach, który gubi długie miękkie pióra
w wielkiej sali gdzie oszroniałe ściany jarzą się tysiącami barwnych iskier
spójrz przez lustro
wrota do czasów, kiedy dobro i zło było oczywiste
czwartek, 24 grudnia 2015
wtorek, 22 grudnia 2015
światło i białe obrazy
Hej kolęda ...kolęda
drzewa pod puszystym śniegiem
ogrzewają konary
biały kościółek z witrażem kolorowym
fioletem nieba
złoty blask pierwszej gwiazdy przenika
do mnie i do ciebie
rozścieliłam biały obrus i czekam
Hej kolęda ...kolęda
pędzą , pędzą sanie
kolory tańczą z płatkami śniegu
a dzwonki jak srebrne kwiaty
a pieśni brzmią przy blasku choinki
ciepło ogniska i uśmiech
tych, co dzielą się krótką chwilą
,,jest taki dzień,, milkną słowa
wystarczy cieszyć się czasem jasnej gwiazdy
drzewa pod puszystym śniegiem
ogrzewają konary
biały kościółek z witrażem kolorowym
fioletem nieba
złoty blask pierwszej gwiazdy przenika
do mnie i do ciebie
rozścieliłam biały obrus i czekam
Hej kolęda ...kolęda
pędzą , pędzą sanie
kolory tańczą z płatkami śniegu
a dzwonki jak srebrne kwiaty
a pieśni brzmią przy blasku choinki
ciepło ogniska i uśmiech
tych, co dzielą się krótką chwilą
,,jest taki dzień,, milkną słowa
wystarczy cieszyć się czasem jasnej gwiazdy
środa, 2 grudnia 2015
Ciepłe poranki
ciemne kąty stają się jaśniejsze
nic nadzwyczjnego, to tylko przez szparę
drzwi zamkniętych wczoraj
sączy się światło
podobne do strumienia wody
kadry snu mniej widoczne
zaspane powieki unoszą się w rytm dzwonka
ta sama melodyjka w starej pozytywce
dawny obraz zastygły w kształcie uroczej tancerki
kręci w kółko minione wieki
byli rycerze i bójki
polowania na lisa i człowieka
były też koronki i atłasowe policzki dam
od świtu do nocy
od do i jeszcze dalej
sterczą szklane miasta
deszcz spływa, chciałby zrównać
brzegi wezbranego buntu
gdzie ten czas gdy nie byłam drapieżna
porcelanowa- krucha delikatna i wytrzymała
Sałatka z tortellini
Jedno opakowanie pierożków , puszka mandarynek, ananasa, por, majonez i jogurt
Pierożki ugotować, mandarynki i ananasa pokroić,pora pokroić w cienkie talarki i wszystko połączyć dodając w takiej samej proporcji jogurt i majonez
Sałatka bardzo mi smakowała.
Sernik inaczej
Sernik przypomina w smaku sernik na zimno
2 opakowania pierniczków z lukrem, 2 opakowania serków Philadelfia smak naturalny, 2 kremówki po 500ml ,truskawki - opakowanie, cukier do smaku.
Serki wymieszać z cukrem pudrem, śmietanę ubić. Do serków powoli dodawać ubitą śmietanę. Połączyć z żelatyną. Masę ułożyć na zmiksowanych pierniczkach. Wstawić do lodówki na godzinę. Torcik przed podaniem polać rozgotowanymi truskawkami ( truskawki gotujemy jak dżem z cukrem aż zgęstnieją.
nic nadzwyczjnego, to tylko przez szparę
drzwi zamkniętych wczoraj
sączy się światło
podobne do strumienia wody
kadry snu mniej widoczne
zaspane powieki unoszą się w rytm dzwonka
ta sama melodyjka w starej pozytywce
dawny obraz zastygły w kształcie uroczej tancerki
kręci w kółko minione wieki
byli rycerze i bójki
polowania na lisa i człowieka
były też koronki i atłasowe policzki dam
od świtu do nocy
od do i jeszcze dalej
sterczą szklane miasta
deszcz spływa, chciałby zrównać
brzegi wezbranego buntu
gdzie ten czas gdy nie byłam drapieżna
porcelanowa- krucha delikatna i wytrzymała
Mój nowy ...duże słowo - obraz; ) Moje malowanie to raczej obrazki: ) lubię bawić się kolorami i kształtami bardzo dawno temu malowałam dokładnie tak jak jest, a obecnie tylko tak; )szybko -zapisać lub przy pomocy barw określić to, co czuję. Powstają obrazki- coś w stylu Nikifora; ) dziecięce malowanie; ) dobrze jednak mieć takie spojrzenie; )świat jest piękniejszy i bardziej kolorowy.
Sałatka z tortellini
Jedno opakowanie pierożków , puszka mandarynek, ananasa, por, majonez i jogurt
Pierożki ugotować, mandarynki i ananasa pokroić,pora pokroić w cienkie talarki i wszystko połączyć dodając w takiej samej proporcji jogurt i majonez
Sałatka bardzo mi smakowała.
Sernik inaczej
Sernik przypomina w smaku sernik na zimno
2 opakowania pierniczków z lukrem, 2 opakowania serków Philadelfia smak naturalny, 2 kremówki po 500ml ,truskawki - opakowanie, cukier do smaku.
Serki wymieszać z cukrem pudrem, śmietanę ubić. Do serków powoli dodawać ubitą śmietanę. Połączyć z żelatyną. Masę ułożyć na zmiksowanych pierniczkach. Wstawić do lodówki na godzinę. Torcik przed podaniem polać rozgotowanymi truskawkami ( truskawki gotujemy jak dżem z cukrem aż zgęstnieją.
Walka z czasem
Moim zdaniem trzeba walczyć z czasem, bo nie dla wszystkich kobiet jest łaskawy. Kobiety różnie się stsrzeją jedne pięknie - stylowo, a drugie ze znikształconą twarzą muszą żyć do końca . Ja wybrałam naturalne kosmetyki, bo nie robią krzywdy i nie zmieniają rysów twarzy. Wszyskie ingerencyjne zabiegi tak naprawdę zmieniają naszą twarz. Odmłodzona to prawda, ale czy nasza. Moja walka z czasem jest bardzo trudna, bo naturalne środki przynoszą poprawę, ale jak będą systematycznie stosowane i to nie jest bardzo widoczna poprawa tak jak po zastosowaniu np.botoksu.
Te metody, które zastosowałam zadziałały i jestem zadowolona, ale potrzebna jest stematyczność.
To co chciałam uzyskać: zmniejszyć widoczność zmarszczek i zlikwidować drugiegą brodę, która zaczęła się tworzyć.
Postanowiłam zmniejszyć ilość moich kilogrsmów...
Po lecie, gdzie podjadałam słodycze- nie duże ilości, ale codziennie przytyłam i zaczęłam ważyć 59.5 kg. Można pomyśleć czego ta kobieta chce przecież ma prawidłową wagę. Zazwyczaj kobietom po 50 dolicza się kg czyli powinnyśmy ważyć więcej , bo menopauza..ja wolę jednak młodzieńczy wygląd ...
Po 3 miesiącach diety - o diecie już pisałam moja waga spadła do dawnych kilogramów.Jem w tej chwili więcej, ale jedzenie nie jest przypadkowe - myśle o tym co będę jeść i tak zestawiam posiłki, źeby wykluczyć węglowodany. Niestety właśnie one tworzą wszystkie zbyt duźe ,,brzuszyska i wałki,,wokół tali
. Zastosowałam też dodatkową porcje ćwiczeń.
Obecnie ćwiczę codziennie rano i wieczorem.
Następne doświadczenie urodowe- chęć zlikwidowania cieni pod oczami. Zawsze miałam widoczne cienie - cecha dziedziczna. W okesie młodości cienie były mniejsze z wiekiem powiększyły się- mam płytko umiejscowine naczynka krwionośne.
Codziennie smaruję okolice oczu kurzym białkiem i zauważyłam poprawę. Cienie zmniejszyły się -na razie ta metoda,ale w perspektywie krem z seri naturalne wypełniacze, są rośliny z których wyciąg potrafi pigrubić skórę i to jest mi potrzebne, bo taki efekt zlikwidowałby niebeski kolor pod oczami.
Coś z moich myśli
Po ostatnich wydażeniach w Paryżu powróciły myśli o śmierci i życiu. Niestety mam dużo z niewiernego Tomasza i często zastanawiam się nad tym po przekroczeniu granicy. Jak to jest kiedy otworzymy drzwi z drugiej strony. Starm się wierzyć w życie dalej i mam nadzieję, że jest coś więcej niż tak krótki czas. Z drugiej strony patrząc na to co się dzieję i działo chęć zabijania i torturowania drugiego człowieka .kręw rozlewana w okrutny sposób odbierane życie przez tyle wieków to nie wiem czy będąc na miejscu Boga chciałabym wpuścić ludzi do miejsca w którym sama przebywam.Będąc stwórcom przestałabym interesować się projektem człowiek. Zostawiłabym do samounicestwienia się bez możliwości odbudowania po śmierci i teraz :ostania chwila zdrowego na umyśke człowieka, który czuję, że umiera ostatnie wspomnienia, dni dobre i złe, twarze rodziny i ludzi, których kochał, słońce i przyroda. Wszystkie kolory z którymi się zetknął i ...nadchodzi ciemność, nadchodzi jak we śnie ,w którym zasypiając tracimy naszą świadomość bycia. Rozkładamy się na części pierwsze i ostanie bez możliwości bycia znowu sobą. Przestajemy istnieć -sen który będzie trwać w nieskończoność.Tak może być, bo nikt nie wrócił, żeby powiedzieć nam co nasz czeka. Co zrobić jednak z ludźmi, którzy starali się żyć w zgodzie - źyj i pozwól żyć innym...
Wspomnienie z lata- Moje letnie perfumy to 5ml GUERLAIN LA PETITE ROBE NOIRE
Perfumy o eleganckim niepowtarzalnym zapachu przypominającym wiśniowy sad -tak określiłabym zapach wydobywający się z różowej buteleczki. Polecam ten zapach wszystkim romantycznym kobietom.
Dzisiejsza stylizacja to znowu czerwona sukienka- tym razem sukienka z 1950 roku. Prawdziwa perełka, która zachowała się w idealnym stanie i nadal zachwyca. Piękny fason i materiał wykonany z wełny. Co mnie się podoba to to, że materiał jest bardzo cieniutki, a jednocześnie ciepły.