Postanowiłam,że będą też takie szybkie posty bez zapowiedzi z życia pokazujące moje ubrania w których ,,biegam ,,po Londynie. Moje stroje vintage staram się nosić i łączyć z nowoczesnymi,ale sporo rzeczy to zwyczajne w stylu sportowym,bo nie zawsze moje kapelusze i dodatki mogą biegać razem ze mną. Na blogu będą pokazywane moje kolekcjonerskie ubrania,bo to jest to co mnie fscynuje, czyli ubrania z dawnych czasów.
Dzisiejszy dzień był bardzo gorący i cieszyłam się,że ubrałam tą sukienke jest bardzo wygodna,bo uszyta z grubszego trykotu,a to oznacza przewiewna. Nie lubię jak wchodzę do metra i zaczynam się lepić. W upał bardzo trudno jeździ się metrem,bo duszno,tyle ludzi w pociągu...można to sobie wyobrazić...tunele i upał...
A ja;świetne buty,bo bardzo wygodne i powycinane i ta sukienka w której czułam się bardzo dobrze.
Sukienka- nn
Torba-Ele
Buty-River island
Sukienka w ładnym kolorze, czasami trzeba postawić na wygodę. Pozdrawiam Jolu serdecznie...
OdpowiedzUsuńWygoda przede wszystkim:))ale tu fantastycznie zestawiłaś wygodę i elegancję:))sukienka jest śliczna:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńWygodnie owszem, ale też bardzo kobieco i seksownie ! :)
OdpowiedzUsuńSuper zestaw!!! Energetyczny i odmładzający!!! Super w nim Jolu wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńAle super wyglądasz! tak radośnie, młodzieńczo i tak łobuzersko ;D
OdpowiedzUsuńMiałam trudności z przesłaniem komentarza do tej stylizacji, więc może już przeszedł, a jeżeli nie to - z takimi nogami mini wyglada super. Kolor sukienki piękny. Londyn to taaaakie fajne miasto, można tam rzeczywiście eksperymentować z modą - wszystko wolno, nikt nikogo nie skrytykuje - u nas trochę z tym jest nadal problem. Lubimy, KOCHAMY 'mundurki' - zazdroszczę ;) . Pozdrawiam Margot
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenia i to jeszcze na zgrabnych nogach!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie - na luzie, ale wciąż elegancko :)
OdpowiedzUsuń👍
OdpowiedzUsuń