krynoliny, koronki i klepsydra
nie wiem, czy jest po do ostatniej myśli tu
jak na morzu zasnę wtulając się w coś
nie znam innego alfabetu
mogę tylko szanować wiatr i brzozę
biały pień o który lubię opierać plecy
gdy nagły wiatr rwie liście
nie martwię się o różowy kolor
szanuję go za czas, który przyniósł rumieńce
młodym kobietom
i jeszcze baśnie
fantazje żyjące obok
Witaj.
OdpowiedzUsuńPiękny utwór... Bardzo piękny...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Zgadzam się z Basią, piękny utwór, pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba :) Pozdrawiam Jolu :)
OdpowiedzUsuń