sobota, 19 marca 2016

Kochane zajączki

Temat świąteczny na topie:) jeszcze mała chwila i będziemy się nimi cieszyć. Potrawy ,pięknie ubrany stőł i kwiaty zwłaszcza wiosenne w kolorze żòłtym czy kremowym .Ja pozwoliłam sobie na bukiecik ròż, bo tak ponury jest ostatnio Londyn, że postanowiłam go trochę rozweselić. Na wszystko jest sposób i nie ma co się za bardzo martwić. Problemy dnia codziennego,brak pieniędzy czy inne ,trudności...wystarczy doceniać malutkie rzeczy,które codziennie widzimy -choćby była to tylko mała zielona gałązka,która właśnie ustroiła się w młode liście. Jesteśmy młodzi do końca życia tylko czasem o tym zapominamy,bo myślimy że bardzo zmieniliśmy się,często lustro przypomina ...ale to nas nie szpeci to tylko my myślimy, że już wiele nie wypada. Trzeba być radosnym i nie wyznaczć  sobie zbyt sztywnych ram.

Sukienka w zajączki,bo jak ich nie kochać zwłaszcza przed wielkanocą. Sukienka ma ładny fason, luźniejszy i ciekawy tył z łezką,do tego szare  zamszowe botki , kapelusz i torebka z frędzlami.

Sukienka-HM
Reszta to stare zapasy

Zokazji nadchodzących świąt wiele radosnych chwil i pięknych zielonych gałązek:)













wtorek, 8 marca 2016

wiosenne stylizacje

Wprawdzie do wiosny jeszcze trochę czasu,ale ja już zaczęłam myśleć o wiosennych stylizacjach. W tym roku podjęłam tak jak zawsze parę postanowień,mam zwyczj po nowym roku podejmować postanowienia,które staram się zrealizować. Do tegorocznych dołączyłam zmniejszenie garderoby do minimum, bo tylko tak nie stresuję się:) Zauważyłam, że od wielu lat kolekcjonuję garderobą klasyczną w doskonałym gatunku-taką bardzo lubię mieć czyli syndrom  wybrednego kolekcjonera:) czy lubię w tym chodzić niestety sporadycznie. Cieszę się jak ubieram,ale bardzo się zmęczę, skąd bierze się zmęczenie taką gaederobą -miejscem w którym żyję i rodzajem wykonywanej pracy. W Polsce byłam nauczycielem,a to jest zobowiązujące jeśli chodzi o garderobę stąd biorą się moje zamiłowania do klasycznej elegancji, która w tej chwili u mnie się nie sprawdza. Londyn dla tych co byli w tym mieście to  znają tutejszy dojazd i prędkość życia, strata jednej minuty przy dojeździe czy powrocie może na końcu spowodować utratę 30 minut,a to jest sporo, bo to umniejszy wolny  czas,który chcemy przeznaczyć na odpoczynek. Tak naprawdę Londyn to uroczy  brutal :) miasto dla odważnych, upartych i wytrzymałych i taka musi być moja garderoba:bardzo wygodna, z pomysłem i...odejmująca lat-to rozumie kobieta w moim wieku. Trzymając się tej zasady postanowiłam wprowadzić młodzieńczy powiew:) Sezonowo będę dokładnie oglądać moją kolekcję wybierać  rzeczy, które mam ochotę nosić i nie będę się męczyć ...do tego będę zawsze dodawać zakupioną gatderobę, która doda mi trochę świeżości  i nie będę czekać na przeceny po sezonie  tylko chcę się cieszyć wtedy kiedy dana rzecz jest na czasie. Moja cała garderoba zostanie eleganco spakowana i odzielona od tego co  mam zamiar nosić w nadchodzących sezonach.

Z okazji naszego święta wiele radości dla wszystkich kobiet:)


Moje nowe obrazy

Sen




I trochę słońca



Poszarpana bluzka z nowej kolekcji zary bardzo mi się spodobała i zamieszkała w mojej szafie. Do tego torebka czerwony kapturek i buntownicza kobieta nie zachęci wilka do łowów;)bo nie jest to słodka stylizacja raczej odważna.