sobota, 20 lutego 2016

Ciepła stylizacja

Wprawdzie Londyn szkli się od kropelek deszczu, a nie śniegu to jednak chciałam pokazać moją czapkę na mrozy,ktòrych tu nie ma,ale czapka jest i czeka na okazje,żeby mnie ratować. Jest bardzo ciepła,bo wykonana z bardzo grubej przędzy i myślę,że nawet przy -20 sprawowałaby się dobrze. Futerko zakupione w zeszłym roku miało swòj pokaz, do niego dobrałam białe sztruksy zakupione na londyńskim rynku-partia z jednym rozmiarem były za duże,ale się uparłam, żeby je mieć, a to z powodu materiału, ktòry przypominał mi stare młode czasy...
...gdy byłam jeszcze nastolatką:) miłe czasy...
O ciekawe materiały było trudno, a sztruks był bardzo modny, nie wiem jak zrobiła to moja mama,ale zobyła kupon sztruksu w miodowym kolorze i właśnie w takie szerokie pręgi. Moja krawcowa uszyła mi ołówkową spódnce zapinaną z przodu na duże guziki. Bardzo lubiłam ją i szkoda,że się nie zachowała.

Stylizacja wygodna i ciepła. Koszula w kratę uszyta z flaneli.
futerko- new look
traperki-hm
koszula -roxy
czapka- asos
torebka-nn
spodnie-nn
komin-notinghilgate












Zima w londynie ciąg dalszy:)






... do następnego postu...za wszystkie zostawione konentarze serdecznie dziękuję i bardzo się cieszę jeśli są:)


środa, 17 lutego 2016

Wariacje z włosami

Niestety znowu mało mam czasu na chwilę, które lubię moźe później znajdę go więcej. W tym czasie muszę koncentrować się na rzeczach, bez których moje życie nie zmieni się, a nie można pozwolić na zamęczanie się więc staram się poprawić sobie byt ,może kiedyś opiszę, chociaż nie uważam to miejsce za odpowiednie do marudzenia lepiej sprawy rozwiązywać i nie narzekać na trudne życie, bo wszystko zależy od nas samych.
Ostatnio postanowiłam ustalić taką fryzurę, żebym codziennie mogła inaczej się czesać, lubię zmiany nie lubię jednej i tej samej fryzury zbyt długo nosić)


















Wiosennie robi się w Londynie to już pokazywałam, a dzisiaj mój ostatni obraz -oranżeria i pięknie podświetlone drzewa.