piątek, 17 kwietnia 2020

Rózowe żaby i przemyślenia.

Zgadzam się z   SHIRDI SAI BABA„Po wielu latach studiów, przemyśleń i medytacji uważam, że - Dostaliśmy przywilej urodzenia się na tym "Świecie", aby rozwijać swój świat wewnętrzny a nie zmieniać tego co w tym "Świecie" zastaliśmy, gdyż jest On już dawno zaplanowany i my nie jesteśmy już go w stanie zmienić - ot cała prawda. Dlatego odkrywajmy swój bogaty świat wewnętrzny i rozwijajmy go tak aby dotrzeć do prawdziwego swojego Ja a tym samym do wyzwolenia,
  Staram się odnaleźć siebie. Od zawsze wiedziała, że każdy człowiek musi nauczyć się siebie i to jest celem w tym żuciu. Wydaje się to takie proste, a jednak nie jest, bo moim zdaniem to, co jest oczywiste, jest najtrudniej zrozumieć. Moje ja to kolory i różne fasony. Martwi mnie fakt, że to jest materialne dobro i lubię kolekcjonować to, z czym kiedyś będę musiała się rozstać, że to tak jest ważne dla mnie i często zwycięża niematerialne istnienie. Jedyna nadzieja, że sprawdzałam siebie i umiem się podzielić i oddać nawet to, co bardzo mnie cieszy w tej chwili. Zasłużyłam na uff. Nigdy nie zwracałam uwagi na zabezpieczenie swoich och i ach, bo ludzie, mając podobną duszyczkę dążą do majątku, żeby móc kupować dzieła, które sporo kosztują. Nawet w modzie na większość tych cudnych detali nie jest nas stać i kupują je te osoby, które w jakimś momencie otrzymały łaskę losu lub się zabezpieczyły materialnie. Trochę zatroszczę nie powiem, że nie, bo to nie byłaby prawda. Nie lubię ludzi niepracujących i korzystających z pieniędzy innych bliskich czy dalekich osób. Tego bardzo nie lubię, bo ja zawsze uważam, ze nie ma my i każdy człowiek to odrębna jednostka i nie może się łączyć z czymś lub kimś. Wychodzi wtedy miks, który nie umiem zidentyfikować. Dlatego nie ma u mnie całość małżeńska i on to on, a ja to ja, a nie my to już jedność i jeden człowiek. Dla mnie ty to ty, on to on. Sporo przemyśleń dla jednego kawałka haftu. Sukienka doszła, lubię oglądać trendy, ale ślepo się im nie podporządkowuje i wybieram te, które mi się podobają. Teraz wiele, bo wróciła moda vintage, którą kocham od zawsze.

Rafia, rafia...krzesła z plecionka...tak uwielbiam. Kapelusze to już wiecie. Ostatnio szukałam czegoś w garderobie i pisałam znalazłam sukienkę w latach 80. Pokazuję fragment z bliska haftu. To nie jest zwykła nitka, to nitka z rafii. Tak pięknie jest wyszyta i widzicie do niej mój zielony kapelusz I koszulę w kratę, bo ja tak;).








1 komentarz:

  1. Teraz mamy trochę więcej czasu i nasuwają się przeróżne myśli:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń