piątek, 13 marca 2020

Myśli i zdjęcie

Mam teraz trochę czasu na przemyślenia. Urlop w Londynie. Nie poleciałam do domu, żeby nie zaszkodzić, tak nudzę się trochę, bo unikam skupisk ludzi. Wszędzie chodzę pieszo i siedzenie za ścianami. Mam blisko park i to bardzo duży wiec mogę chodzić. Sporo różnych myśli i tych o wirusie też. Czytam wiele porad i można się zagalopować z tym i to bardzo. Cob robić? 

Na los nic nie poradzimy, a podstawowe środki ostrożności podano i wystarczy je stosować. Jedna z nich to izolacja i warto o tym pamiętać, bo jeśli ja przechodzę lekko, to nie znaczy, że ty też tak będziesz przechodzić. Trzeba nie być egoistą. Zmieniam też dietę, piję dużo owocowych koktajli. Nazywam je koktajle, bo modne są różne, ale to zmiksowane owoce lub warzywa, lub to i to. Mam do tego super miksery, zaopatrzyłam się ostatnio. Nie podaję nazw, bo nie lubię nic reklamować. 

Taka nostalgia, jeśli nie widzieliście tego zdjęcia, to warto zobaczyć, taka mała kropka to my.

Tyle różnych działań, żeby zająć, chociaż mały kawałeczek na takiej malutkiej kropce. Tyle egoizmu przejawianego od wieków, ma być, tylko moje na czymś tak malutkim, jak nasza planeta.







Zdjęcie Ziemi wykonane przez Voyagera.








1 komentarz:

  1. Jolu, bać się trzeba, bo to nie przelewki, ale ja prawdę mówiąc zaczynam z lekka fiksować. Nie będę udawać, że się nie boję, ale przeraża mnie już ten natłok wiadomości. Ja wiem, że może trzeba to nagłaśniać, ostrzegać, radzić.....ale jak dla mnie to już tego za dużo. Moje dzieci i wnuki mieszkają w UK, co prawda młodzi, zdrowi, ale tak czy owak martwię się o nich, oni pewnie o nas, bo my już prawie w grupie ryzyka. Jolu, jesteśmy taką małą kropką nie tylko w kosmosie, ale tu na ziemi każdy z nas jest też tylko taką kropeczką. Zauważaną przez najbliższych i ważną dla nich jedynie. SIEM porobiło nieciekawie, mam nadzieję, że jakoś damy radę to przetrwać. Pozdrawiam Cię gorąco:)

    OdpowiedzUsuń