To po niebieskim tygodniu, który sobie zrobiłam w zimowych stylizacjach.
Przypominałam sobie zimowe malowanie mistrzów. Wspomnienie minionch świąt, też się wkradło i wszysyko to zamknęłam w moim rysunku.
Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
poniedziałek, 13 stycznia 2020
sobota, 11 stycznia 2020
Kapelusz w niebieskim kolorze
Dzisiaj kapelusz, to cykl, który będę kontynuować. Lubię takie niezwykłe okrycia głowy. Ten przypomniał mi pradziadka. Był wszechstronnie uzdolniony i żył na luzie. Przez to nie zawsze potrafili się porozumieć z moją prababcią; ) Takie jest życie dla patrzących na nie inaczej. Dzisiaj się chwalę bąbelkami na woalce i to właśnie mi jego przypomniało, bo robił dziwne serwety z nitek, mocowany sznurek był taką filcową kulką. Przełamałam retro styl skórzaną plisowaną sukienką ( sztuczna skóra), niebieski kaszmirowy sweter i wysokie zamszowe buty na platformie, są modne. Inaczej, retro. Czy warto ? Tak, bo nie zawsze trzeba kierować się logiką, czasami trzeba dać sobie luz, żeby naładować akumulatory. Ja robię to właśnie tak, powrót do przeszłości, któryś raz z kolei;).
Dalej sobie rysuję i bazgrolę, a to mój mistrz, którego obrazy lubię oglądać ( J. Miró). Surrealizm jest mi bliski i stwierdzeni, że tak może nawet dziecko jest niesprawiedliwe. Trzeba mieć wyobraźnię i zostawić ten poukładany świat zamknięty w kształty, które myślimy, że dostrzegamy. Poetyckie malowanie jest bardzo trudne, to rodzaj człowieka, który widzi inaczej i dotyka tej drugiej strony. Wiem, że później nie zastaniemy takiego samego porządku życia, a bardzo podobny do takich obrazów.
Dalej sobie rysuję i bazgrolę, a to mój mistrz, którego obrazy lubię oglądać ( J. Miró). Surrealizm jest mi bliski i stwierdzeni, że tak może nawet dziecko jest niesprawiedliwe. Trzeba mieć wyobraźnię i zostawić ten poukładany świat zamknięty w kształty, które myślimy, że dostrzegamy. Poetyckie malowanie jest bardzo trudne, to rodzaj człowieka, który widzi inaczej i dotyka tej drugiej strony. Wiem, że później nie zastaniemy takiego samego porządku życia, a bardzo podobny do takich obrazów.
sobota, 4 stycznia 2020
Srebrna tunika
Ciekawe, bo inne. Tunika z małych metalowych ogniw. Przypomina rycerską zbroję i tak się czułam po założeniu . Uczucie chłodu podczas zakładania niezbyt przyjemne. Zimny metal i ciepła skóra, ale czego się nie robi dla efektu wow ; ) Tunika do naprawy, bo kupiłam w Charity shop z dopiskiem: do naprawy i sporo pracy przy niej będzie, ale jest możliwa rekonstrukcja. Lubię ciekawe ubrania i staram się systematycznie coś wyszukiwać. Zainteresowania się nie krytykuje, zabawa jest pozytywna. Jak Wam podoba się srebrna tunika?
Subskrybuj:
Posty (Atom)