niedziela, 30 kwietnia 2017

Breakin convention an international festival of hip hop dance theatre


                                                    Inspiracja modowa, hip :)i brekdens:)






Miał być post przywołujący słońce, ale ten będzie ciekawszy, a słoneczny na później. Nie wiem, czy mi to wychodzi, ale chcę się podzielić tu, tym co kocham, co mnie inspiruje. Chcę stworzyć takie miłe miejsce dla wszystkich, cel szczytny czy mi się to uda... Nie jest łatwo podzielić się emocjami i tym, co mnie otacza, a chciałabym otoczyć wszystkich, którzy tu zaglądają, Blog nie będzie komercyjny nawet jak się poprawi:). Tak sobie założyłam i tego chcę się trzymać. Coś w rodzaju mojego pamiętnika i działalności artystycznej, chociaż nigdy nie nazwę siebie artystka, bo to duże słowo.
Co jakiś czas wychodzimy z przyjaciółką na różne imprezy, można to zaobserwować na blogu, bo staram się tym podzielić, tym razem poszłyśmy na festiwal bregdensa i hip hopa) Nie lubię hip hopa i nie słucham, bregdens tez kojarzył mi się z buntowniczą młodzieżą i nic więcej. Muszę napisać, że nie miałam racji, to było wspaniale widowisko, które pozwoliło mi zrozumieć istotę takiej muzyki i tego tańca. Nie jest latwo to zrozumieć mając już sporą trasę za sobą i moja muzyka była inna. Ja lubię wszystko czyste, okryte lazurami, kwiatkami i rozświetlone słońcem. Czasy się zmieniły i mrok często przykrywa dni i o tym śpiewają i tak tańczą. Przedstawiają ważne wydarzenia i sobą pokazują co się dzieje: krew, walka, zabijanie, brak normalności. Tak jest w tej chwili i z tym się zgadzam, niektóre występy bardzo głęboko wdarły się do mojego wnętrza. Najbardziej spodobał mi się występ z cieniem. Cień przedstawiał Boga i przy pomocy odpowiedniego światła był powiększony (stał mężczyzna, który rzucał cień), drugi tańczył. To było wspaniałe widowisko, szczególnie jak na końcu cień przytulił człowieka. Taniec wikingów, mroczny, mocarny i to, co stanowiło dawną kulturę. Narodziny i życie, śmierć, to były przesłania tancerzy. Udało mi się nagrać jeden występ.





Stylizacją starałam się dostosować do młodszych ludzi, chociaż właśnie tak chodzę na co dzień.
Sweter ma spore wycięcie wiec noszę go z podobną bluzeczką, która już była pokazywana, ale to nie jest komplet, bo bluzka wyszukana w zeszłym roku, a sweterek w tym. Kupując go wiedziałam, że będę miała go z czym nosić, bo taki dekolt jest trudny. Można ubierać zwykłe bluzki koszulowe, ale muszą być doskonale dopasowane, bo inaczej będą się marszczyć i popsujemy efekt swetra. Ja nieraz ubieram do takiego specjalnego biustonosza, ale to raczej na taneczne wyjścia. Biustonosz ma na ramki na krzyż i z tyłu taki spory koronkowy trójkąt i też jest szary : ),  z tym że to już bardziej agresywny wygląd.

Rzeczy zakupione w Sh włącznie z tenisówkami, nie podaję dzisiaj nazw, bo trudno je poszukać, a spodnie już były.
kolczyki-New Look- stare moje:)

Hip hopujemy i uczymy się od młodszych, że świat ma wiele barw.
Nie przejmujemy się wiekiem, wymiarami też...zostawmy te diety cud, po prostu żyjmy i bądźmy aktywni, to nie będziemy tyć, a jeśli przytyjemy to dbajmy o to, żeby mięśnie nie były jak ,,flaczki,,
Kobiety mają różne rozmiary, to nie jest prawda, że wszystkie urodziłyśmy się, żeby być szczupłymi, nie tylko jabłko, gruszka, ale przynosimy też ze sobą różną rozmiarówkę. Ja jestem filigranowa, bo tak mam, ale mam wiele koleżanek, które są duże i co mam teraz napisać są grube, a jak one nie są wcale grube, bo są piękne. Napiszę większe, bo tak jest. Wiele większych kobiet jest bardzo pięknymi kobietami i nie wiem, po co zamartwiają się rozmiarem. Problem zaczyna sie tylko wtedy jak nie potrafimy być aktywni i jesteśmy,,flaczkami,, :).

















Skok ponad codzienność:)
 





















Dziękuję za jestem:)







Dziękuję, że mnie odwiedzacie, a komentarze sprawiają mi ogromną radość :)




         


Przy okazji polecam mój sposób farbowania włosów, o którym pisałam w postach urodowych. Ciemnym włosom bardzo pomaga, w tej chwili moje rude włosy wytrzymują 5 tygodni i zawsze ładnie wyglądają, nie płowieją tak jak po chemicznych farbach. Jak utrzymać bardzo jasny rudy kolor? Widziałam na blogach dziewczyn, rozjaśniają odrosty zwykłą farbą do rudych włosów, a na całość dają zioła:) i  dlatego mają długo rudy kolor i włosy nie niszczą się i bardzo błyszczą:) Moje jeszcze nie mają takiego blasku, ale pamiętajcie o tym, że były bardzo zniszczone i muszą odrosnąć.



                                                                               

piątek, 28 kwietnia 2017

Modowe inspiracje


Chusteczkowy krawat


Dzisiaj przywitam was angielską mgłą i małym deszczem) Cisza, spokój, nastrój sprzyjający  przemyśleniom i odpoczynkowi. W Anglii polubiłam takie dni, bo one są dobre, pozwalają na wtulenie się w ciepły koc i czytanie książki. Czas przed słonecznymi marzeniami to jak parę dni przed urlopem. Dni pomiędzy bardzo lubię, wiem, że miły czas przede mną, a w mniej pięknym ładuję akumulatory i poświęcam czas, temu, co trochę zaniedbałam.

Stylizacja zwariowana, ale trzeba patrzeć na wymiary, a nie ślepo iść za wzorem, bo piękny. Już widziałam siebie pokazującą Wam Londyńskie ogrody z przewiązaną apaszką pod kołnierzykiem. Dopiero jak to cudo doszło to, okazało się, że to wymiary chusteczki do nosa i jak później sprawdziłam, to było to podane upsss:Nie żałuję, bo naprawdę jest śliczna i nie ma już takich wzorów, a jeśli to nie tak ładne.Pomyślałam, że będę wkładać do kieszonki, ale wolę śledzika, bo złożyłam w krawacik i umieściłam na koralach do tego klips od apaszki, ale może być też ozdobna wsuwka i mamy niezwykłą ozdobę. Polecam taki rodzaj biżuterii, jeśli mamy piękne chusteczki do nosa i chcemy je pokazać; )Żakiecik taliowany, który pasuje do mojej figury i przez to bardzo go lubię. Płaszczo -kamizelka pokazywałam w jednym z jesiennych postów, tym razem jest ocieplaczem i dobrze mieć taki rodzaj garderoby, moje buciory i skórzana torebka z falbanką, która nie załapała się na zdjęcia, ale już wiele razy występowała.

W następnym poście chciałabym rozchmurzyć niebo; )

W sobotę mam wyjście na pokaz tańców, relacja pojawi się na blogu.


żakiet-Therapy-sh
spodnie-Sisley-sh
buty-nn
chusteczka-eBay
klips do apaszki-sh
płaszczo-kamizelka-P,KAI.London











                                                                             

środa, 26 kwietnia 2017

Inspiracja pocztówkowa :)



Do radości wystarczy kochać chwile. Nieraz chciałabym mieć bardzo dużo, piękne wszystko wokół, chęci na bogactwo i szczyt góry lodowej, tylko czy to potrzebne? Mnie wystarczą małe drobiny i powietrze, a jeśli chleb i radość oglądania tego, co było i będzie, to wystarczy. Zdrowie bliskich i obrazy, w których się uśmiechają, dalej droga. Moja liczy ponad 50 lat, widziałam już sporo i mam nadzieję, że zobaczę wiele kolorowych liści i tych, co dopiero się rozwijają. Przy brzegu piaszczystym, gdzie woda głaszcze stopy kołyszę myśli. Powiedziałeś mi, że mogę zabrać tylko siebie więc staram się zatrzymać wszystkie obrazy, te wesołe i smutne, bo dzięki nim wiem, że mam serce.


Kocham stare pocztówki i zdjęcia za czas, który był, małe chwile, które przynoszą radość.
Moja aksamitka doszła, ale poszukam jeszcze bordowej i trochę węższej:).






   
                                                     
 za wszystkie odwiedziny i komentarze.








poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Kobiety ze starych pocztówek


Ta pocztówka zauroczyła mnie, bo kobieta ma w sobie wiele delikatności w połączeni z małym cynizmem, tak ją odbieram. Zainspirowała mnie swoją bluzką. W chwili, gdy znalazłam tę pocztówkę, chciałam mieć w kolekcji. Inspiracja to połączenie turkusowych pasków z czerwoną aksamitką. Tak mi się  bluzka z tą kokardką spodobała,że chciałam mieć podobną. Z bluzką nie miałam problemu,bo mam podobną tylko w granatowe paski, a aksamitkę postanowiłam kupić. Teraz będzie śmiesznie: )
Już kiedyś drapałam się po głowie jak przetłumaczyć nazwę różowe złoto, bo tak się u nas mówi i wszyscy wiedzą o jakie chodzi, a tu powiedzcie różowe złoto i wychodzi bzdura. Na koniec pomyślałam to będzie nie od różowego koloru, tylko ich różowa róża czyli nazwa od róży i złoto i się zgadza; )

Teraz znowu miałam problem, bo w głowie siedziała nazwa aksamitka i wchodzę w intetnet wbijam po angielsku i nic. Lekko się zdenerwowałam, bo bardzo chcę mieć podobny zestaw, a do Polski dopiero w lipcu polecę; ) aksamitka to jest aksamitka ... Jak to, nie mają aksamitek? Nagle olśnienie: )

Wbijam nazwe: aksamitna wstążka i mam czerwoną: ) czekam aż dojdzie.


Na pocztówce węgierska aktorka kina niemego.

Lya de Putti 1897-1931









niedziela, 23 kwietnia 2017

Wykasowany post:)


Wychodzi to, że jestem chaotyczna, bo jestem:)
Ten post jakimś sposobem skasowałam i naprawdę nie wiem, jak to zrobiłam. Można powiedzieć siły nadprzyrodzone albo pech, a ja wiem... nieuwaga niestety.
Był to post z życzeniami świątecznymi i przez to musiałam pisać jeszcze raz. Pisałam już, że większość moich ubrań pochodzi z sh i nie podawałam firm, ale myślę, że warto, bo można zaobserwować jak dana firma projektuję i czy dobry jest skład. Tu zostanę wierna zasadzie, że ubrania muszą być wykonywane z dobrych surowców, bo jeśli chcemy wyglądać stylowo, tylko mając szafę z ubraniami z dobrym składem taki efekt osiągniemy. Mój to łączenie eleganckiego stylu sportowego z vintage i najczęściej ciężkie wygodne buty. Ze stylem to jest ciekawa sprawa, bo to zależy od naszej psychiki. Są kobiety, które wkładając szpilki tak lekko się w nich poruszają i mogą je ubrać nawet na zwiedzanie miasta i powiedzą, że to wygodne buty. Inne mogą zakładać obcisłe ubrania i są dla nich jak druga skóra. Słodkie sukienki, które pasują do kobiety wyrażającej się taką garderobą. Styl to połączenie psychiki z ubraniami. To jest pokochanie siebie i nie wpatrujemy się w lustro dostrzegając u siebie same wady. To nie jest naśladowanie idealnie ,,zrobionych,, modelek, bo one w codziennym życiu tak nie wyglądają. Styl to codzienność, w której najlepiej się czujemy. To nie jest żurnalowy wygląd, tylko my w naszych ulubionych ciuchach. Dobrze wyglądam w eleganckich sukienkach, ale nie pasują one do mojego obecnego stylu życia więc moja codzienna garderoba to  wygodne rzeczy uzupełniane odpowiednim obuwiem i tu powinnam zainwestować w obuwie, które byłoby ciekawe, brakuję mi fajnych, wygodnych butów. Nie będzie to duża ilość, bo chcę wszystko zminimalizować, ale dwie pary na wiosnę i lato to trochę mało. Punkt przyszłościowy do zrealizowania na później. Moja garderoba już w ubiegłym roku została bardzo okrojona i okrojona będzie jeszcze bardziej. Ten sezon wiosna -lato będzie jeszcze bardziej zminimalizowany. Zostaną tylko te sztuki, które będą mnie cieszyć w przyszłości. Ja nie pędzę za modą i ubrania mi służą bardzo długo. Na początku blogowania skupiałam się na większej ilości postów modowych, ale to doprowadza do przeładowania szafy, a tego nie chcę, bo to jest bardzo stresujące. Wolę pokazać retro styl przy pomocy żurnali, starych zdjęć. Jest wiele tematów, które będę poruszać i umieszczać w działach czy na stronach, które powstały. Czy działa różowe radio, bo mnie znowu brakuję ...wtyczki, a w Polsce będę w lipcu i wtedy doda mi syn)?
Ta wiosna i lato to zminimalizowanie mojej garderoby do minimum i będę pokazywała jak mi się to udaję.


Biała kurtka typu wiatrówka i do tego czarne, skórzano podobne spodnie, ciężkie buty i pasiak. Wygodny zestaw, do którego łatwo dobrać inne rzeczy. Najlepsza zasada przy kupnie czegoś nowego; Ile zestawów stworzysz, jeśli to kupisz, czyli czy pasuje do reszty. Jeśli będzie to rzecz osamotniona to lepiej nie kupować, bo szkoda pieniędzy.















Ach jak ja lubię takie słodkie elementy:) No wiem, blogi mają być białe lub pastelowe wzorowane na zasadzie czym mniej tym lepeij z pięknymi literkami, mały znaczek z logo, nie takie i to jeszcze ze złoconymi gifami, ale ja tak lubię i nic nie poradzę:)