Często oglądam obrazy różnych malarzy i podziwiam. Nie tylko talent i fotograficzną wręcz umiejętność oddawania rzeczywistości, ale też ten czas, który znikł, a został zamknięty przez artystę na małej powierzchni. Zawsze lubiłam ubrania i im się często przyglądam, były to dzieła sztuki. Omijam wygodę, bo większość wtedy trudno się nosiło, ale jakie były piękne. Pomyślałam, że może uda mi się, chociaż ich klimat otworzyć używając współczesnych ubrań. Taka zabawa, która może dać radość. Pierwsza próba to Dwie siostry obraz Theodore Chasseriau z 1843 roku. Czerwony kolor sukna, połączony ze zlotem. Do tego szal wykończony haftem i gruba złota bransoletka o warkoczowym splocie. Takie łańcuchy o dużych ogniwach, które są modne obecnie, były już modne. Moda się powtarza i gdyby materiały nie niszczyły się źle przechowywane to możnaby być na bieżącą z trendami wystarczyłoby przechowywać wszystkie swoje kreacje.
Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoja bluzeczka ma ladne rekawy :))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:))te dwa kolory współgrają idealnie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń