. Ja należę do grupy pechowców:) i wiedzą o tym moje koleżanki...no tak Jolce musi coś się przytrafić. Pech:) często zmusza do większej uwagi i to się przydaje i do tego mając go często przestajemy się bać wszystkiego, bo jesteśmy wyćwiczone:)
Czas radości więc lepiej uśmiechać się i zmartwienia zostawić w miejscu z którego nie będą do nas docierać. Gotowanie, pieczenie ciast i dekoracje świąteczne to miłe chwile. Świąteczne ubrania będę pamiętać z dzieciństwa, bo zawsze zakładałam coś nowego i często uszytego przez mamę. Tym razem na okres świąt mam przygotowany świerkowy kapelusz tak mi się kojarzy.
Nie wiem, czy wiecie, ale pierwsze kapelusze damskie nie różniły się od męskich , dopiero w osiemnastym wieku za sprawą modystki i fryzjerki Marii Antoni uległy zróżnicowaniu. Powstające wtedy okrycia głowy nawiązywały do oper czy sztuk teatralnych oraz sytuacji politycznych na dworze Ludwika szesnastego. Kapelusze od siedemnastego do początków dwudziestego wieku były symbolem statusu towarzyskiego i majątkowego. Do dzisiaj kapelusz jest symbolem elegancji i niestety tak jak biżuteria wykonana ze szlachetnych materiałów sporo kosztuje. Przez długi okres aż do emerytury modystą królewskich kapeluszy Elżbiety II był Fryderyk Fox ,
mam jeden kapelusz zaprojektowany przez niego do tego wykonany był... na królewskie zamówienie.
Po przejściu na emeryture jego miejsce zajął Philip Somerville. Obecnie królowa Elżbieta ll korzysta z projektów Rchel Trevor
Jaka jest cena kapelusza wykonanego przez takiego mistrza od kilkuset funtoww przez 1000 i wiecej.
Dzyń, dzyń dzwoneczku....pędzą, pędzą sanie ...
Świąteczne dekoracje w moim rejonie, jak i innych to różne gwiazdki ...płatki śniegowe i ogromne choinki, błyszczące migające kolorami. Stary snopek zboża, dekorowany wstążeczkami i stawiany w rogu izby czy gałąź jodły sosny, świerku zawieszana pod sufitem- „podłaźniczka”kto o tym pamięta. Niemiecka kolorowa choinka zwyciężyła. To wiemy, że właśnie w Niemczech ustrojono tą pierwszą i tak się wszystkim spodobała, że została:) a snopki...może jeszcze w takiej stylowej chatce z wycinankami ech...moje marzenie i do tego kuchnia pełna ziół. Marzenie powstało w wieku 7 lat, kiedy z klasą mijaliśmy małą chatkę przy lesie, a mieszkała tam pewna zielarka;) wtedy pomyślałam chciałabym taką chatkę....marzenie do zrealizowania:)
Z drzewkiem prawie;) świątecznym wiąże się inna tajemnica, tajemnica długowieczności. W szwedzkim rejonie Dalarna naukowcy znaleźli świerk, który liczy 9550 lat i z początku uważany był za dosyć młody, a tu taka niespodzianka i jest to najstarsze drzewo świata. Ciekawe jest to, że nie jest to potężne drzewo, a raczej wątłe... tajemnica tkwi w korzeniach to one są takie stare, a pień jest dosyć młody. Co 600 lat pień tego drzewa obumiera, a na to miejsce wytwarzany jest nowy... można powiedzieć, że drzewo nauczyło się odmładzać. Z tego wynika, że daleko nam do takiego drzewa, a tacy jesteśmy pewni, że jesteśmy najmądrzejsi:)
Źródło: poszukane w internecie
Moja stylizacja to połączenie płaszcza z lat 50 z kapeluszem myślę, że wzór kapelusza z lat 20, 30.
Na Instagramie pokazałam móją wariacką czapeczkę, bo kupioną do sweterka;) Sweterk stary nabytek i inna firma i tu traf:) ta sama wełna i też srebrna nitka więc jak nie kupić:)
Specjalnie dla Basi- Bastamb : której nie spotkałam jeszcze w realu , ale bardzo lubię:) Pokazuję się w całości:)
Czerwony ostrokrzew i ozdoba czapki Mikołaja może być żółty, a taki spotkałam w moim parku tydzień temu więc ta stylizacja nie jest wielkanocna;):):)
Za wszystkie odwiedziny i zostawiane komentarze serdecznie dziękuję.
Zawsze mówię, że Święta są świetne, gdy wszyscy jeszcze żyją i są zdrowi, ale gdy coś się z tego wykrusza, sytuacja jest zupełnie inna. Jolu, każdy w jakimś sensie ma takie nostalgiczne wspomnienia, albo niepowodzenia, które zakłócają celebrowanie, więc najważniejsze nie poddać się :) . Twoja siwa stylizacja jest śliczna - sweterek, czapka i te rękawiczki prezentują się wspaniale. Kapelusik z koronką dodany do tej szerokiej spódnicy bardzo do siebie pasują . Wyglądasz super. Pozdrawiam Margot :)
OdpowiedzUsuńTo prawda jeśli coś zakłóca święta to już nie to samo i święta wtedy wręcz denerwują. W tym roku mam dziwny nastrój zebrało się trochę ròżnych sytuacji i pewnie taki filozoficzny nastròj w mojej głowie. Dziękuję Margo za komentarz i zaraz cieplej mi się robi.buziaki
OdpowiedzUsuńSzary jest ostatnio moim ulubionym kolorem. Kolor kapelusza pieknie podkresla kolor Twoich oczow.
OdpowiedzUsuńSukces i porazka - to sa bardzo wzgledne pojecia, w zasadzie to sa tylko opinie. Zycie jest trudne. Gdzies przeczytalam: "Love is not fragile; we are. Handle yourself with care." Trzymaj sie, Jola.
Jakie cudowne motto i słuszne ...to prawda jeśli obchodzimy się ze wszystkim delikatnie to przetrwa nawet wieki szczególnie miłość. Szary jest cudowny i też go bardzo lubię za jego elegancje i nie krzykliwość i wyrazistość. Tobie Jagódko jest w nim napewno pięknie masz cudne naturalne włosy widziałam na zdjęciu:) i szary to podkreśla buziaki i dziękuję
UsuńKapelusz bardzo piękny, taki radosny a jednocześnie świąteczno-wytworny. Co do pecha - przestań tak myśłęc... ja całe lata uważałam się za pechową, w końcu uznałam, że to bzdura, i... i pech sobie poszedł.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i masz racje ...pech najlepiej zostawić w spokoju☺
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych rzeczy napisałaś o kapeluszach. Ten pierwszy, czarny - rewelacja!
OdpowiedzUsuńCzapka ze sweterkiem super /dzięki Jolu, że specjalnie dla mnie pokazałaś się w całości/.
Sweterek ma bardzo ciekawe wiązanie z tyłu, pasuje do czapki idealnie /a może odwrotnie ha!ha!/.
Wielka miłośniczka kapeluszy z Ciebie.
Przykro mi, że nie będziesz w kraju na święta no ale mam nadzieje, że tam też spędzisz je przyjemnie.
Pozdrawiam cieplutko, miłego tygodnia Ci życzę / i też Cię bardzo lubię/...
W przyszłym roku napewno polecę☺ Lubię święta Basiu i postaram się je spędzić powiedzmy ładnie☺ dziękuję za miłe słowa i serdeczne uściski.
UsuńJoasia, jakbym siebie czytała. Pięknie oddałaś nostalgię... Wiem, jak można przeżywać tęsknotę za zapachem kraju. Smutne, ale pociesz się, wszystko będzie dobrze, musi być dobrze! Stylizacje fantastyczne i to Twoja siła. Masz dar, który nie każdemu jest dany, a ty go posiadasz. Więc - Uśmiechnij się, Życzę samych przyjemnych chwil.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Twoja nowa znajoma http://domklary.com/
Jest mi bardzo miło gościć Cię tutaj Klaro i jestem pod dużym wrażeniem twojego bloga, będę często do Ciebie zaglądać. Uściski.Dziękuję za miłe słowa.
UsuńJolu Kochana, że w życiu układa się tak czy inaczej to seria przypadków i naszych wyborów (nie zawsze przemyślanych). Nie ma czegoś takiego jak PECH, proszę wybij to sobie z głowy!!! Raz jest lepiej, raz gorzej i tyle - samo życie. Ciesz się, że możesz w nim uczestniczyć, oglądać uroki świata i przyrody, jesteś zdrowa i sprawna, masz tu nas i trzeba myśleć pozytywnie :) Ciekawy post, dużo ciekawych informacji, fajnie jest mieć w szafie taką "perełkę ubraniowa". W kapeluszach Tobie bardzo ładnie:))) Jolu Miłych Optymistycznych Świąt!!! Myślę, że czas nam pozwoli złożyć sobie jeszcze raz życzenia!!!
OdpowiedzUsuńLilu dziękuję, masz taki specjalny dar, bo potrafisz rozweselić człowieka. Od Ciebie bije taka energia i spokój, a to dobrze działa na drugiego człowieka. Dziękuję i buziaki.
OdpowiedzUsuńKapelusze są piękne i czapka też:)))Dziewczyny mają rację w każdej sytuacji trzeba szukać coś pozytywnego:)))Pozdrawiam serdeczne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu i to prawda. Uściski
OdpowiedzUsuńJolu piękne kapelusze i czapka, i obie stylizacje, bo i płaszcz mi się bardzo podoba, i ta szaruga z żółtymi rękawiczkami :)
OdpowiedzUsuńMam przyjaciółkę, której na studiach cały czas się szczęściło i umierała ze strachu jak to zniesie gdy ta dobra passa się skończy,
czy jest na to przygotowana ... :) Buziaki !!!
Olu dziękuję i .... kurczę chciałabym tak jak twoja koleżnaka miała i nie martwiłabym się, że się skończy:) buziaki
UsuńNajbardziej zauroczył mnie zielony z koronką!!! Przepiękny!!! A ten płaszczyk do niego jest ganialny! Cudowna jest ta stylizacja!
OdpowiedzUsuńPierwszy kapelusz jak dla gwiazdy kina niemego...
Ostatnia czapeczka tez bardzo retro... Super masz te kapelusze Jolu:))
Oby pech już Cie opuścił!
Podobno pozytywne myśli przeciągają pozytywne zdarzenia i na odwrót:))
Myśl pozytywnie jak najwięcej się da!
Dziękuję Taro i ten zielony bardzo lubię hmmm ja nie wiem jak ja się kiedyś w szafie pomieszczę:) coraz mniej mam miejsca, a rozstać się z kapeluszami nie potrafię. Postarałam sie myśleć pozytywni i... naprawde się starałam:) i w chlebie, który dzisiaj jadłam był drut i omało się nie zadławiłam...:) dobra dalej będe mysleć pozytywnie może pecha odstraszę:) buziaki
Usuń