Nie jestem osobą oszczędną i tłumaczę się tym, że mam duszę artysty. Muszę działać, a bez budżetu na to nie można i nie ma co sobie wmawiać, że zainteresowania nie kosztują. Nie wiem, czy zazdroszczę ludziom, że potrafią żyć ascetycznie i ciężko zarobione pieniądze bardzo rozsądnie wydają i to na coś bardzo potrzebnego. Ja tak nie potrafię i już się z tym pogodziłam. Zakładam sobie budżet w danym miesiącu i w obrębie niego manipuluję chęciami, czyli małymi chwilami, które są moją adrenaliną. To mnie odmładza i daje chęć do życia. Nigdy nie miałam wygórowanych marzeń, że to musi być nowe i ma błyszczeć. Potrafię stworzyć super połysk kupując naprawdę tanio. Do tego wyszukuję ciekawe rzeczy w przyrodzie, niezwykle rzeczy w życiu i dzięki temu mam uczucie podróżowania.
Mam bardzo mocno rozwiniętą wyobraźnię i jestem z niej dumna. Twierdzę nawet, że to ona nam po śmierci pomaga. W obecnym czasie wyszukałam różowe żaby i zachwycałam się moimi zdjęciami truskawkowego drzewa, które w jednym z Londyńskich parków można spotkać. Kiedyś napisałam taki post na blogu. Blog to fajny pamiętnik. Mam czas wiec zajęłam się odnową mnie. Paznokcie systematycznie moczę w oliwie i efekt już jest. Dlatego kupiłam sobie ten piękny lakier. Zakupiłam też mocno nawilżający cerę fluid, ale czy działa napiszę po teście. Żółta sukienka to kawałek słońca. Szydełkowa idealnie pasuje do modowej inspiracji. Kapelusz z rafii jest piękny. Wzór kołnierzyka kupiony i teraz, tylko szydełko i bawełniane nici, czyli kordonek. Wycierusowa bardzo... Zapisałam się do biblioteki on-line, ten zielony prostokącik. I są też już myśli na następny budżet. Chcę zrobić letni wystrój pokoju. Dywanik z cytrynką, obrus w motyw egzotyczny. Nie mam dużego wazonu i przez to, co się dzieje, postanowiłam kupować kwiaty, jak już będzie można. Mam w sąsiedztwie przemiłych ogrodników ich sklepik długo już zamknięty, niemusze tłumaczyć. Ja mam to szczęście, że mój zakład pracy mi płaci, ale nie wszyscy mają takie szczęście. Taki wazon bardzo mi się podoba i chyba go kupię, biżuteria zaznaczona, ale nie jestem jeszcze pewna, po ustaleniu budżetu zobaczę, czy się zmieszczę, jak nie to przesunę na inny czas. Czerwone pióra, to super pomysł na włosy, będą kupione. Wkłady żelowe to zawsze kupuję i nie potrzebuję długopisów, tylko zawsze szukam wkładów. W mojej technice rysunkowej spełniają ważną role, a są dobre i niedrogie. Tak ja dostarczam sobie miłych chwil i to dzisiaj pokazałam, bo może kogoś zainspiruje do robienia planu chwil. Taki collage u mnie się zmienia, bo różne rzeczy mnie interesują. Nie uwzględniłam w nim ćwiczeń fizycznym, bo to jest na stałe;) Działam i staram się coś robić:) Działaj też, wszystko można zrobić w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz