wtorek, 27 grudnia 2016

Szybki post o włosach.

Moje po trzech miesiącach mojej pielęgnacji. Jak pamiętacie mój kolor to był blond i taki miałam przez 10 lat z małymi przerwami, gdzie nie mogłam przyzwyczaić się do ciemniejszych i stale wracałam do blondów chociaż bardzo chciałam mieć zdrowe włosy i po długim czasie blondów był ciemniejszy czas. Jasne pasemka mogłyby zastąpić blond. Dlaczego nie chcę pasemek, bo nie lubię. Zazwyczaj w typowym zakładzie fryzjerskim robią bardzo widoczne i mamy zebre na głowie. Podobają mi się cienie na włosach, ale robi to fryzjer artysta i to spory wydatek. Mogę pozwolić sobie na jednorazową wizyte w takim salonie i ,,zaszpanuję,,piękną fryzurą, ale utrzymanie jej będzie trudne, bo moje zdrowe włosy rosną szybko i do tego mam włosy niskoporowate, z których wszystko spływa-dosłownie. Utrzymują sie tylko pasemka i blond. Pasemek w zwykłym zakładzie fryzjerskim nie lubię, a blond bardzo niszczy mi włosy. Moje powinny być długie i proste i do tego w naturalnym kolorze włosów, ale...mam tak, a nie inaczej ukształtowaną czaszke i takie, a nie inne rysy twarzy i w takich włosach źle wyglądam , zaczyna się mój problem. Na moich włosach nie trzyma się nawet najmniejsze zawinięcie...zawsze są proste. Mam więcej włosów z przodu: grzywka, a znacznie mniej tył głowy. Styling można było zobaczyć ostatnio:zmasakrował moje włosy, a był to nowoczesny trzymany 10 minut przez fryzjerke. Wszytkie farby z amoniakiem niszczą moje włosy. Przeszłam na henne i jestem zadowolona. Henna bardzo podratowała moje włosy , stały się bardziej elastyczne. Kolor jest rudy, chociaż w ciemniejszym świetle wypada jak brązik. Henna ma to do siebie, że jest trójwymiarowa. To moje trzecie hennowanie i jest trochę ciemniejsza, ale myślę, że nie jest źle. Na razie moja pielęgnacja to henna, olejowanie włosów: olej arganowy, z czarnuszki, łopianowy. Maseczki do których dodaję żółtka. Maseczki z banana i awokado. Na końcòwki daję jedwab. Spłukuję wĺosy naparem z rumuanku i cytryną. Bardzo długa droga  do uzyskania takich włosów jak chcę, a chcę mieć bardzo zdrowe i błyszczące. Fryzurka podobna do tej co kiedyś pokazywałam. Rude włosy, które uzyskuję henną, bo henne mogę powtarzać tak jak chcę, a farba zmaskrowałaby moje wlosy, musiałabym stosować co dwa tygodnie. Hennna wytrzymuje 3 tygodnie i widzę, że rudy barwik zaczyna  utrzymywać się co przy farbie drogeryjnej nie wchodziłoby w gre.


Myślę, że będzie odpowiednia dla mnie. Grzywka po ukosie i boki wycieniowane,ale nie krótkie czyli taki rodzaj boba. Bardzo mi się podoba i do takiej dąże . Nie wiem ile to czasu potrwa, ale mi się podoba i nie  poddam się:)chociaż bardzo trudno, bo odrastające włosy to koszmar.

Moje trzecie hennowanie: tym razem dałam tylko miedzianą henne i 1 łyżeczkę kurkumy. Nie chciałam, żeby były zbyt ciemne. Dobre hennowanie to żonglowanie odcieniami. Ja dopiero tego się uczę, ale mam nadzieję, że nie jest źle.








Polecam stosowanie olejowania włosów. Ja stosuję w tej chwili arganowy, z czarnuszki i łopianowy. Mam też specjalny wygładzajacy włosy z Joanny. Oleje przed zastosowaniem podgrzewam i potem nakładam na 30 minut i na to ręcznikowy turban. Z czarnuszki bardzo przyspiesza porost, właśnie po nim moje włosy zaczęły rosnąć. Za nim zaczęłam go stosować przyrost był prawie niewidoczny. Żółtka jajek to dobry magazyn proteinowy, a tego moje włosy potrzebują. Wiem, że do doskonałości im daleko, ale i tak się cieszę, że udało mi sie doprowadzić do stanu ze zdjęć, bo wyglądały ostanio bardzo żle: suche, sztywne i porowate. Do tej pory mam bardzo zniszczone końcówki, ale nie chcę jeszcze podcinać, boję się, że znowu stracę sporo długości. Myślę, że za dwa tygodnie podetnę i nie będzie to tak drastyczne jak teraz, a włosy będą lepiej wyglądać, niestey trzeba systematycznie podcinać włosy, bo to zabezpiecza przed rozdwajaniem się końcówek.

Czego nie polecam, a moje przygody włosowe są liczne i kolory na głowie miałam też prawie wszystkie. Radykalnych zmian koloru naturalnego, jeśli to o dwa tony. Radykalne zmiany są bardzo ryzykowne, bo trzeba używać silnych środków rozjaśniających, a te niszczą włosy. Nie ma środków regenerujacych włosy. Włos to martwa łuska raz zniszczony jest włosem zniszczonym, możemy tylko zmylić oko stosując środki wygładzające powierzchnie włosa. Nadmierne używanie takich środków też nie jest dobre, bo bardzo obciąża włosy. Nie polecam tez stylingów do włosów, jest to nowoczesna trwała, która mnie nie służyła. Zrobiłam styling w nadziei, że będę mieć spokój z włosami. Pomyliłam się jeszcze nigdy tak się przy moich włosach nie napracowałam , a i tak wyglądały koszmarnie, bo bardzo styling zniszczył mi włosy. Bardzo sie cieszę, że już nie mam tych loczków i sztywnej peruki, a mam swoje proste włosy. Niestety po stylingu został bardzo dziwny włos i zniszczone końcówki. Henna poprawiła włosy, ale w  świetle widać zniszcenia. Dopero nowe włosy będą zdrowe, jest duża różnica między odrostem, a starymi włosami. Zmieniając kolor radykalnie ryzykujemy zniszczenie. Moje włosy zawieraja bardzo dużo żółtego barwnika, bo naturalne to włosy brązowe. Fryzjerki, żeby wyeliminować żółtawą barwę trzymały bardzo długo rozjaśniacz do włosów na to przychodziła blond farba, żeby uzyskać ładny kolor. Do tego wszystkiego musiałam używać fioletową płukankę, żeby żółty kolor nie wracał. Prawda jest taka, że jeśli jesteśmy posiadaczką jasnych włosów to możemy sobie pozwolić na jasne blondy: dwa tony mniej, a jeśli nie to ten piekny kolor, który ma tylko 1.8 procent ludzi na całym  świecie jest dla nas nieosiagalny. Najczęściej widzimy kobiety, którym wydaje sie, że odmładzają się  zniszczonym jasnym odcieniem tego kolru, a to dlatego, że to bardzo kapryśny kolor i drogi. Ja kiedyś chciałam się udać do dobrego londyńskiego salonu i poprsiłam o wycene i miało to kosztować 200 funtów i z zaznaczeniem, że najpierw analiza włosa czy będzie można zrobić taki blond jak ja chcę...juz wtedy wiedziałam, że mi nie zrobią, bo mam dużo żółtego barwnika. Jasny odmładza, bo łagodzi owal twarzy i zmarszczki są mniej widoczne, ale co z tego jeśli potem nosimy koszmar na głowie, a obserwując ulice widzę wiele kobiet włącznie ze mna , które mają siano na głowie. Lepiej mieć ciemny kolor i błyszczący, zdrowy niż jasny przypominający strzechę.

A tak było kiedyś:)



Pierwsze: piekne włosy, bo zdrowe były rozjaśniane i trafiłam na dobrą fryzjerke.
Drugie: po dwóch latach , bardzo szybko widać było odrost i po miesiącu musiałam rozjaśniać odrost i wyszła platyna. Jeszcze nie było żle.



Tu najgorsze włosy jakie miałam, to była strzecha, gdzie bez specjalnego środka w mgiełce się nie ruszałam i to nie sama sobie zrobiłam. Włosy po 6 latach stosowania rozjaśniacza. Jak widać tak dzieje się po długim stosowaniu silnych środków rozjaśniających. Te włosy nie robiłam sama, były robione w salonie fryzjerskim. Na początku przez wiele lat nie robiłam samodzielnie tego koloru. Piszę to, żeby wykluczyć stwierdzenie, że może dlatego, że nie w salonie. Myślę, że nawet nie jest to wina fryzjerki, chciałam to robiła mi taki kolor. Blond to przecież likwidowanie pewnych składników z włosa. Można to przyrównać do prania z ,,wygryzaniem,, brudu. Włos przy tym kolorze jest systematyczne wyżerany dlatego cienieje, a efekt po latach jest taki, że mamy siano, które pokrywamy wygładzaczami , ale i tak po jeszcze dłuższym czasie będzie widać zniszczenie. Tak dzieje się jeśli nasz włos jest ciemny. Jesli jesteśmy blondynkami to mamy piekny blond przy pomocy zwykłej farby. Rozjaśni o dwa tony i mamy jasny blond. Ja niestety mam ciemny kolor i
muszę używać i rozjaśniacza i farby, żeby mieć ładny blond i to wychodzi po latach właśnie tak jak na zdjęciu ze zniszczonymi włosami.


Odpadł tył włosów i scięcie na jeża wiem, że wygladam dobrze w tej fryzurze, ale jej nie lubię:)

Nie lubię tej fryzury i jeśli ją mam i tak szybko uciekam od niej:)



Zaczynam zapuszczanie i przyciemnianie i nie tak ładnie jak w jasnych, ale zdrowe włosy.


Jak doszłam do ciemniejszych, a w miedzyczasie jeszcze były rude:) to znowu chciałam mieć blondy:) Bardzo podoba mi się ten kolor i lubię go. Wygladam w nim bardzo dobrze, ale tylko przez pewien czas mam zdrowe włosy, a potem mam bardzo zniszczone, bo ja mam brązik na głowie i blond to radykalna zmiana , która kosztuję mnie całkowite zniszczenie. Wyprzedzam radę: dlaczego nie ciemny blond, bo moje włosy bez rozjaśniacza dochodza do prawie czarnych, a rozjaśniacz w farbie i tak je zniszcy i bedzie taki sam efekt jak przy mocniejszym rozjaśnianiu. Wybrałam henne i rudości, bo tak ciekawiej wyglądam-moim zdaniem i tak już zostanie chyba, że zrobią się siwe...jak zrobią się siwe:) hmmm to witajcie blondziki:)

A takie mialam w wieku 40 lat:)


Fryzura podobna jak ta, którą wybrałam i pasemka-wiele lat miałam  i nie lubię:) Do tego też zawsze były podniszczone od pasemek:)

Taka jest moja przygoda włosowa, mam nadzieję, że doprowadzę włosy do ładnego wygladu. Nie polecam takiej przygody:) włosy to duża ozdoba i nie muszą być bardzo jasne, żeby młodo wyglądać. Nie muszą też być bardzo, krótkie-często popełniany błąd, bardzo krótka fryzura, a taka fryzura jest mało kobieca i zarezerwowana dla pań o pięknie ukształtowanej czaszcze i bardzo regularnych rysach twarzy, takich kobiet jest mało. Najlepiej zobaczyć czy mamy 6 cm od końca ucha do brody, jesli nie to nie jest nasza fryzura. Ja mam 10 cm...zawsze mówiono mi , że świetnie, ale dlatego, że moi znajomi to ludzie, którzy lubią dostojny wygląd:) a ja lubię kobiecy:) krótkie i kobiece to tylko przy regularnych i idealnych rysach twarzy, a ja takich nie mam , mam swoje i lubię je, ale nie są idealne:)

Za wszystkie odwiedziny i zostawiane komentarze serdecznie dziękuję.



20 komentarzy:

  1. haahaha relacja godna mistrza fryzjerskiego :) . Twoja ostatnia fryzura bardzo mi się podoba - i kolor i cięcie. Muszę zacząć dbać o moje włosy - jesteś moją motywacją :) . Pozdrawiam - Margot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój eksperyment kolorystyczny się podoba. Cieszę się i będę relacjonować wszystko co się dzieję z włosami i co stosuję. Buziaki

      Usuń
  2. Mnie najbardziej podobasz się w wersji aktualnej, na tym zdjęciu rozświetlonym słońcem - gdzie Twoje włosy nie wyglądają jak rude, tylko jak pięknie brązowe. To według mnie idealne dla Ciebie... Ja nigdy nie robiłam niczego włosom sama, zawsze powierzam je fachowcom i jest wszystko z nimi ok. Urodziłam się jako blondynka, bardzo jasna, i chociaz w życiu miałam włosy blond, rude, różówe i nawet czarne, wolę być blondynką - ale nie platynową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu i jak masz fajnie, bo jesteś blondynką i nie musisz tak rozjaśniać, żeby mieć jasny blond, u ciebir pewnie wystarczy zwykła farba blond. Buziaki

      Usuń
  3. Jolu, piekny kolor Ci sie udal. Dziekuje za rady; bede moje wlosy olejowac (olej czarnuszkowy i arganowy juz mam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jagódko i będę podawać różne ciekawostki włosowe, bo wiele eksperymentuję:)pozdrawiam

      Usuń
  4. Kolor aktualny jest strzalem w 10! Rozswietla Cie Jolu, odmladza i dodaje wiele uroku i wdzieku. Sporo mialas tych przygod, Jolu...ale najwazniejsze, ze juz wiesz, czego chcesz, a czego nie. To bardzo duzo i tak trzymaj , Teraz wygladsz bardzo ladnie, Twoj obecny kolor wlosow bardzo mi sie podoba:-) Serdecznie pozdrawiam, Jolciu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eluniu dziękuję i bardzo się cieszę, że się podoba, bo zaraz raźniej...to mój debiut włosowy,bo dawno nie miałam tego koloru..
      Długo bardzo jasne.buziaki

      Usuń
  5. Obecny "stan" kolorystyczny uważam za idealny a i cięcie jest ok.
    Wyglądasz świeżo, młodo i oryginalnie.
    A powiem Ci, ze nie do końca zgadzam sie z tezą, że wlosy krótke moga mieć kobiety z idealnymi twarzami. Myślę, że kobiety świadome, pewne siebie, które dobrze czują się w krótkich włosach, takowe mogą mieć jak najbardziej ;-)
    Jolu wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, wiele dobrego!!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Eluniumi cieszę się z opini o kolorze, trochę się bałam...z krótkimi włosami hmmm tak ja myślę, ale ktoś inny może myśleć inaczej. Ja analizowałam siebie i stwierdziłam ok, ale... te centymetry ustalił jeden z najlepszych włosowych stylistów...potem analizowałam aktorki z krótkimi włosami z tym, że u mnie krótkie to męska fryzura i takie fryzury mają tylko te o bardzo regularnych rysach i wyglądają w nich świetnie...z blogierek świetnie wygląda chic over 50 i style crone...ale obie mają idealnie regularne rysy twarzy: ładna czaszka, mały nos, piękne usta...buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Jolu rude bardzo Ci pasują! Blondy nie wszystkim kobietom wychodzą na dobre:)
    Niestety jak juz zaczynamy farbować, to dopadają nas problemy z włosami... Wiem coś o tym...
    Ale co zrobić... Chcemy być piękne, to musimy pocierpieć;)
    Szczęśliwego Nowego Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Taro niestety z farbami są problemy, ale nie stosując koloryzacji też jest źle. Są kobiety, ktòre mają cudowne siwe włosy, ale to widzą i nie farbują. Mój kolor aktualny nie jest ciekawy, bo nie siwieję ładnie takie siwe wplątane w wyblakły brąz...więc bez koloru nie ładnie..Dziękuję za komemtarz i buziaki.

      Usuń
  8. Jolu, też nie lubię krótkich włosów i też uważam, że do krótkich trzeba mieć bardzo drobne i ciekawe rysy, żeby wyglądać ładnie i kobieco, chociaż na pewno sa bardzo wygodne ;)
    Obecny kolor jest bardzo twarzowy i jest Ci w nim dobrze i jak zapuścisz, i zrobisz sobie fryzurkę podobną do tej jaka masz na ostatnim zdjęciu, to będzie super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny Kochane, a kto to ustala ...kto ma interesującą twarz czy nie....Ile kobiet tyle zdań ;-)

      Usuń
    2. Elu wszystkie mamy prawo do swojego zdania, ale w tym wypadku popieram zdanie Madzi, bo łatwo się oszpecić fryzurą,a to połowa wyglądu twarzy. Zobacz na filmach historycznych jeśli kobietą ścina się włosy... tu nie chodzi o to, żeby mieć bardzo długie tylko z kròtkimi trzeba uważać. Ja często mam krótkie, ale nie dlatego, że chcę tylko nie potrafię przetrwać odrastających włosów...mam trudne, bo,,ulizane,,i nie dość, że mi ciężko to jeszcze znajomi...jola zrób coś z włosami więc najpierw robię jasne, bo mam nadzieję, że kolor poprawi sytuacje, a potem są ulizane i zniszczone i...jeż, którego nie znoszę i znowu źle się czuję z włosami. Wiem brak mi cierpliwości...:)nie było lekcji kaligrafii...a jeśli chodzi o idealne drobne rysy i cudowny wygląd w króciutkich włosach to ... Mia Farrow w "Rosmary's Baby"buziaki

      Usuń
  9. Dziękuję Madziu za komentarz i to prawda, że krótkie włosy nie dla wszystkich kobiet, a tylko nielicznych.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz teraz piękny odcień włosów. Ten blond nie wyglądał dobrze, więc nie ma go co wspominać. Teraz jest pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyszedł Ci ciekawy kolor. Widzę że lubisz zmiany, dużo tych kolorów było.
    U mnie zawsze małe zmiany. Zawsze ciemniejsze, nigdy blond /śmieje się, że jak osiwieje to będę blondynką ha!ha!/. Długość też od lat ta sama. Właśnie kupiłam farbę, będę się farbować na Nowy Rok.
    Pozdrawiam Jolu, buziaki posyłam.
    Wiele szczęścia w Nowym 2017 Roku...

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Basiu i dobrze robisz, że trzymasz się swojego koloru i zawsze masz zadbane piękne włosy.Basiu buziaki i Szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja niestety robiłam wszystko, żeby moje włosy wyglądały dobrze, niestety bezskutecznie. W końcu zdecydowałam się na zakup peruki.
    https://peruka-gliwice.pl

    OdpowiedzUsuń