Rozpoczęłam naturalne rozjaśnianie. Nie wiem, czy to zadziała, a jeśli tak można rozjaśnić kolor to będę bardzo zadowolona.Hennowanie włosów bardzo mi odpowiada i nie zrezygnuje z niego przynajmniej na razie. Ten sposób bardzo wzmacnia włosy i nie jest tak kłopotliwy, jakby się wydawało. Łatwiej jest skorzystać z salonu fryzjerskiego lub zakupić farbę chemiczną i kolor otrzymać w domu. Opisywałam już sposób, w jaki koloryzujemy włosy henną. Jest przy tym trochę bałaganu, ale do przejścia: ) Czas też jest ważny, bo trzymamy przygotowaną papkę 2 godziny. Efekt jest super, bo po hennie włosy nabierają intensywnego blasku i są doskonałe odżywione. Problem jest z nią taki, że kolor nie jest do końca przewidywalny, bo zależy od naturalnego naszego kolorytu. Po jakimś czasie henna systematycznie ciemnieje. U mnie jest już maks kolorystyczny, czyli henna od jakiegoś czasu nie ciemnieje jest to na moich włosach kolor henny najgłębszy, ale też bardzo ciemny. Dobrze wyglądam w ciemnych włosach, ale te, co mam są już zbyt ciemne, bo wpadają w bardzo ciemny burgund. Nie ma problemu przy dniu słonecznym, to naprawdę pięknie wygląda, ale przy pochmurnych imituje prawie czerń, a to nie jest dla mnie dobre. Jest bardzo ładny i polecam brunetkom właśnie taki, ale młodszym: ) Chciałabym trochę zmieniać kolor moich włosów, bo już taka niestała kolorystycznie kobieta jest ze mnie. Mam go długo i chciałabym czegoś jaśniejszego oczywiście z henny. Wybrałam naturalne rozjaśnianie, ale jak nie zadziała to będę musiała użyć rozjaśniacza chemicznego. Mogę go użyć, bo przy tym rodzaju henny zadziała i włosy nie będą zielone. Już tak kiedyś robiłam i nic się nie stało. Wiem, że wszystkie brązy i czernie z henny mają domieszki różnych ziół i po rozjaśniaczu chemicznym wychodzą nam zielone włosy, ja używam rudości, czyli henny bez domieszek ziół. Po czystej hennie tego efektu nie będzie. Nie chcę nawet minimalnie niszczyć włosów więc najpierw eksperymentuje z rozjaśnianiem naturalnym. Jest system rozjaśniania, do którego trzeba uzbroić się w cierpliwość i efekty nie są jak po chemicznym, ale o ton można. Pierwszy sposób mam już na głowie i jest to specjalna maseczka do włosów, z którą trzeba siedzieć około 6 godzin.
-4 łyżki cynamonu
- sok z połówki cytryny
-łyżeczka oliwy z oliwek
-łyżki gęstego miodu
Mieszamy składniki i powstałą papkę nanosimy na mokre włosy. Owijamy folią spożywczą i czekamy na efekty.
Jeśli nie rozjaśni to na pewno odżywi włosy, bo skład jest super.
Drugi sposób musi poczekać, oparty jest na kwasie jabłkowym i taki proszek muszę kupić, nie mam go. Z tego, co widziałam to robi najlepsze efekty.
Jeśli moje naturalne sposoby nie zadziałają to zakupię łagodny rozjaśniaczy i rozjaśnię włosy. Po czym zastosuję Cassie z Khadi i Red Khadi w proporcji 70 procent Cassia i 30 procent red Khadi i powinnam otrzymać coś z ciemnego bursztynu, czyli jaśniejszy niż ten, co mam. Mój blog to miejsce na różne ciekawostki, na styl życia i różne zmiany. Zobaczymy czy uda mi się otrzymać jaśniejszy kolor i to w odcieniu bursztynowym; ).
Po sześciu godzinach: )
Jestem zaskoczona efektami, może dla kogoś mogą wydawać się małe, ale dla mnie są duże, bo wiem jak dobrze trzyma się henna na moich włosach. Lubią się i w tej chwili hennuję włosy prawie co dwa miesiące.
Hennę red Khadi położyłam tydzień temu. Byłam zadowolona z jakości i pięknego połysku na włosach, ale jest to bardzo ciemny burgund.
Tak było:
- sok z połówki cytryny
-łyżeczka oliwy z oliwek
-łyżki gęstego miodu
Mieszamy składniki i powstałą papkę nanosimy na mokre włosy. Owijamy folią spożywczą i czekamy na efekty.
Jeśli nie rozjaśni to na pewno odżywi włosy, bo skład jest super.
Drugi sposób musi poczekać, oparty jest na kwasie jabłkowym i taki proszek muszę kupić, nie mam go. Z tego, co widziałam to robi najlepsze efekty.
Jeśli moje naturalne sposoby nie zadziałają to zakupię łagodny rozjaśniaczy i rozjaśnię włosy. Po czym zastosuję Cassie z Khadi i Red Khadi w proporcji 70 procent Cassia i 30 procent red Khadi i powinnam otrzymać coś z ciemnego bursztynu, czyli jaśniejszy niż ten, co mam. Mój blog to miejsce na różne ciekawostki, na styl życia i różne zmiany. Zobaczymy czy uda mi się otrzymać jaśniejszy kolor i to w odcieniu bursztynowym; ).
Po sześciu godzinach: )
Jestem zaskoczona efektami, może dla kogoś mogą wydawać się małe, ale dla mnie są duże, bo wiem jak dobrze trzyma się henna na moich włosach. Lubią się i w tej chwili hennuję włosy prawie co dwa miesiące.
Hennę red Khadi położyłam tydzień temu. Byłam zadowolona z jakości i pięknego połysku na włosach, ale jest to bardzo ciemny burgund.
Tak było:
Tak jest po sześciu godzinach siedzenia z naturalnym rozjaśniaczem.
Jak widać nie jest to duża różnica, ale ja myślałam, że naturalne rozjaśnianie to sposób niemożliwy i nigdy go nie stosowałam, a tu niespodzianka. Mała, ale dla mnie widoczna.
To jest pierwszy krok w kierunku jaśniejszych włosów, będę stosować systematycznie aż uzyskam maksa :) w rozjaśnianiu, wtedy zakupie hennę Khadi Red i Cassie i zobaczymy co wyjdzie. Mam sporo siwych włosów więc może uda się uzyskać kolor w ciepłej tonacji ciemniejszego złotego bursztynu;).
Jolu, będę gorąco kibicować:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)może się uda coś z jaśniejszych złotości ...buziaki:)
UsuńRożnica jest zauważalna, ale przeraża mnie to długie siedzenie, bo niecierpliwa jestem...
OdpowiedzUsuńAsiu nie można krócej...to naturalny sposób i miód rozjaśnia, ale jest o 1000 krotnie słabszy od chemii...ja robię tak, że coś robię w domu i zakładam folię i czapeczkę w kratkę, mam taką, tylko do tego ..nie widać folii, a maska na głowie nie przeszkadza, tylko uprzedzam, dwa dni waniamy:)cynamonem...Wszystkie naturalne sposoby to cierpliwość, ale warto, bo nie niszczą...uściski.
Usuńbardzo ładnie Tobie pierwszy raz rozjaśniania wyszedł...a ja nie mogę wyjść z podziwu, bo sama bym się bała podjąć ryzyka ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://zoiomoda.pl/
Olu, dlatego nikogo nie namawiam, bo farbowanie naturalne nie jest do końca przewidywalne, rozjaśnianie ...u mnie to się sprawdziło z tego co wiem dziewczyny sobie chwalą, ale tak jak piszesz zawsze to ryzyko. Ja już taka dziwna natura jestem i powiem :zawsze zrobię i klnę później. Opowiem Ci coś z mojego życia:)Córka była bardzo energetyczna:)mały wulkan...kiedyś pomimo upomnień skakała z cukierkiem, prosiłam chcesz skakać wyjmij cukierka...nie. Zakrztusiła mi się nie płakałam , szukałam pomocy, podjęłam ryzyku i ratowałam...a później ,,nawyzywałam ją jak nigdy;), tak jest u mnie. Najpierw działam, a później różnie, buziaki.
OdpowiedzUsuńTroszkę trzeba poczekać, ale efekt jest bardzo fajny :) Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu;)
UsuńJuż od dawna mam ochotę na hennę...
OdpowiedzUsuńTwoje włosy Jolu są piękne! Takie lśniące!
Muszę się w końcu skusić:))
Buziaki!
Edytko u mnie się sprawdza, a ta maseczka z cynamonu fajna dla rudasków. Jeśli henna za ciemna to rozjaśni i daje sporo rudości. Myślę, że pasowałaby do twoich włosków. Ostrzeżenie, dwa dni pachną włosy cynamonem. Mnie pytano co używam, bo czuć cynamon:)pal licho ..wiesz jakie super włosy po niej...bomba:)
UsuńOdnośnie henny:ja ją bardzo lubię, bardzo pomogła moim włosom, a było bardzo źle. Co lubię w niej odmienność kolorystyczną. Jak eksperymentuję się to masz taki rudy jak nikt. Ja pozwoliłam na zbytnie ściemnienie, bo chciałam kasztan...jak chce się jasny rudy, to można tak rozjaśniać lub proszkiem kwasu jabłkowego...daje najlepszy efekt. Ja będę teraz używać henny dla blondynek powinna dać jasny rudy i dołożę trochę Red Henna... to jest super zabawa i bezpieczna. Pamiętaj, że naturalna henna to nie problem. Ja kiedyś z henny przechodziłam na blond i nic się nie działo. W przypadku henny brąz to już problem, tam jest indygo i to powoduje zielone włosy przy powrocie do np. blondów...Czas też daje różne odcienie. Lubię zabawę henną i jestem trochę próżna, bo często kobiety pytają mnie o włosy:)buziaki.