Kapelusze, kapelusze kocham i ciesze się, że je lubię, bo potrafią starym ubraniom dodać nowego wymiaru. W ostatnim czasie pojawiły się trzy nowe. Jeden beżowy typu bucket, zdjęcie z moim kotem i te dwa. Piękny ogromniasty, bardzo wyrazisty i niezwykły, jak kapelusz królowej zimy. Będzie miał najlepsze miejsce wśród moich kapeluszy i to czarne cudo o ciekawej historii. Kapelusz od MITZI LORENZ, jego właścicielką była kobieta, której ten kapelusz był kapeluszem ślubnym. Musiały być to bardzo dawne czasy, kiedy do ślubu chodziło się w garsonce lub czasy wojenne, a może to była starsza pani i biała suknia nie pasowałaby i lepiej wtedy ubrać cos eleganckiego, ale nie przypominającego balowej sukni księżniczki. Kapelusze tej projektantki bywają bardzo drogie, ale udało mi się tanio kupić, czasami nie poświęcamy dużej uwagi zdjęciu, a wystawiając na licytacje przedmiot, trzeba zadbać o dobre. Tak było w tym przypadku. Od lat kupuję na angielskim eBay i umiem szukać i szybko potrafię wyłowić cenną rzecz. Tak jest w tym przypadku; jest piękny, ma wstążkowy kwiat u góry czapki i co wiele opowiadać; piękny i już.
Zawsze lubiłam oglądać Twoje nakrycia głowy są wyjątkowe:)))Twoje nowe nabytki również piękne:)))masz uroczego kota:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Reniu i miłej soboty.
UsuńDobrze wygladasz w kapeluszach i masz ich ciekawa kolekcje. A z tych trzech, to ten bialy jest moim faworytem :))
OdpowiedzUsuńMasz racje Jagódko, ten jest numer jeden, uściski.
UsuńW jakim programie zrobiłaś kolaż Twoich podobizn?
OdpowiedzUsuńToonApp
Usuń