Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
czwartek, 5 listopada 2015
Czerwony sweterek
Rozpoczyna się pora ciepłych sweterków. Listopad nie jest lubianym miesiącem-szary i deszczowy dla większości smutny,a ja go lubię. Przynosi czas na wyciszenie się, ciepłą herbatę, książkę i regeneracje. Właśnie w tym czasie mam więcej czasu: ) nie wstępuję do parków; ) Po pracy jest już ciemno i jak najszybciej staram się wrócić. To mój czas na nadrobienie tego, co nie udało mi się zrealizować latem-lubię lustopad: ) Pamiętam z dziecięcych książeczek- listopad przedstawiany jako sympatyczny, starszy pan z dużym parasolem; ) Sweterek bardzo ciepły i wykonany z alpaki-taką wełnę wybrałam. Zrobiła mi go pani Zdzisia -z-dzid - piękne swetry robi pani Zdzisia, a wyszukałam ją w internecie. Sweterek robiony na wymiar i zaraz widać różnicę między kupnymi, a tak wykonanym. Kupne nigdy nie będą tak dopasowane do figury, jak wykonany z pomiarem indywidualnym. Zdjęcia robione w zakładzie fryzjerskim Gracja na Leyton. Bardzo jestem zadowolona z usług fryzjerskich tego salonu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sweterek rzeczywiscie piekny i dopasowany ladnie do figury! Wygladasz w nim uroczo, a fryzurke masz dzis wyjatkowo piekna! Nic dziwnego, ze jestes zadowolona! Cudonie Ci w tych wlosach, Jolu:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cie pozdrawiam:)
Sweterek ma ciekawy fason, a kolor jeden z moich ulubionych!
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w czerwieni. I fajna fryzurka:))
Bardzo ładnie Ci Jolu w czerwieni i w takiej fryzurce. Sweterek uroczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń