poniedziałek, 19 września 2016

Po powrocie do Londynu .

Czas wolny dla ludzi pracujących mija szybko. Śmieszne określenie: czas wolny dla pracujących mija szybko... inaczej trudno określić. Dni i lata biegną szybko i dochodzimy do czasu, gdzie nie wiadomo co robić. Teraz chcemy mieć wiele godzin wolnych, a potem kiedy będziemy mieć więcej lat możemy nie mieć sił na realizacje tego co kochamy teraz. Obserwuję takie reakcje u wielu znacznie starszych ludzi: brak chęci na działanie, a w wielu przypadkach winne jest izolowanie się i brak kondycji. Niestety do dzisiaj króluję wizerunek: staruszek lub staruszka w fotelu, stanie przy oknie... nieraz tylko w towarzystwie małych dzieci-to akurat jest piękne, ale rodzin mieszkających razem jest mało. Starzenie się z wigorem to jedyna możliwość życia bez czekania na koniec. Starość nie musi być taka trudna, jeśli mając mniej lat będzie zwracać uwagę na kondycje fizyczną , dietę, pielęgnowanie przyjaźni i więzi rodzinnych oraz zainteresowań to powinno być dobrze i śmierć zabierze nas bez czekania i tak jest najlepiej. Piszę o śmierci, bo podczas urlopu dowiedziałam się, że zmarła moja koleżanka. Trudno mi się z tym pogodzić... Miałyśmy wakacje w Polsce w podobnym czasie tylko w innym rejonie Polski: ja blisko Poznania, koleżanka Łodzi.
Przykro mi, bo przed wakacjami chciała się spotkać, ale ja przełożyłam spotkanie na później. Nie będzie później, bo zmarła w czasie pobytu w Polsce. Zmarła szczęśliwa, bo wiem, że ten czas był dla niej wyczekiwanym i pełnym miłości. Zmarła nagle w wieku 39 lat prawdopodobnie zakrzep i śmierć natychmiastowa. Niestety nie dopilnowała pewnych dolegliwości: bolały ją nogi i miała silnie popękane naczynka krwionośne. W Anglii była u lekarza, ale tu opieka lekarska jest, jaka jest. Najczęściej na wakacjach leczymy dolegliwości. Koleżanka nie dopilnowała albo tak miało być.
Zdrowie powinno być na pierwszym miejscu, bo możemy nie zdążyć sprawdzić co się dzieje jeśli będziemy nie zwracać uwagii na różne objawy, szczególnie jeśli długo występują.

Powinnam być wypoczęta i radosna niestety odejścia ludzi, których się zna są smutnymi dniami .

Sukienka w bieli i czerni sfotografowana przed wylotem i informacją o śmierci koleżanki.
Nie mogłam być na pogrzebie ze względu na odległość i mój krótki pobyt . Zajmowanie się strojem...myślę , że ubierając odpowiedni strój wyraża się szacunek do okoliczności i dla tej osoby.














Dziękuję za odwiedziny i wszystkie zostawiane komentarze.



11 komentarzy:

  1. Pięknie!!! ;-)
    Dlatego tezja poświęcam w dużej mierze miejsce na moim blogu na łamanie takich stereoptypów...
    Co to znaczy , że na cos jestem za stara?? nie chcę mieć takiej opcji ;-)))
    Pozdrawiam, strój uroczy tzn Ty wyglądasz w nim uroczo!!!
    zapraszam nieustannie ;-) http://piszblogakob.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutna historia z tą koleżanką, niestety tak bywa, i nie mamy na to wpływu.
    SUienka i cała sylizacja bardzo piękna - ja wolę ołówkowe, bo w takim kroju jakoś nie wyglądam najkorzystniej, ale u Ciebie to piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Aniu napisałaś nic nie można przewidzieć więc trzeba się cieszyć dniem i nie za bardzo wybiegać w lata. Dziękuję i fason sukienek to ten w którym dobrze się czujemy. Ołówkowe są bardzo piękne i też je kocham:)

      Usuń
  3. Pięknie, wręcz zjawiskowo wyglądasz.Kapelusik zjawiskowy, a ztakimi nogami to jeszcze polatasz po tym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo smutne kiedy odchodzą nasi bliscy i znajomi i to w tak młodym wieku.Bardzo Ci współczuje.W tej sukience wygladasz ślicznie i uwielbiam Twoje nakrycia głowy:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna sukienka! Pozdrawiam!:))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny kapelusz, super w nim wyglądasz. Smutna historia Jolu, nigdy nie wiadomo co nas czeka, nie zawsze pomaga dbanie o siebie ale dbać trzeba.
    Twoja koleżanka za młodo...stanowczo za młodo...pozdrawiam...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedawno odkryłam pani blog. Podobają mi się kreacje, które są pokazane. Zawsze możne je włożyć, wedle potrzeby, okoliczności. Bądźmy sobą, żyjmy i cieszmy się tym co mamy - rodzinę, znajomych, czas. A także wplećmy swoje zainteresowania,aby było ciekawiej, weselej. Przykro, że tak młoda osoba żegna się z życiem. Po prostu miejmy ją w pamięci. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń