niedziela, 18 czerwca 2017

Modowe inspiracje

Być motylem



Jak mawiał Mały Książę :Wszystkie te żyjątka chciałoby się zostawiać na później by ,,oswoić je,,
Ja nie łapałam motyli, tylko kolorowe żuczki i trzymałam w puszce. Taka byłam straszna jako dziecko-niestety. Na szczęście dla tych, co lubią łapać motyle stworzono słoik ze sztucznym:).






zródło: Planet Toys

Złapać całe piękno, które nam dano i to za darmo. Tak chciałabym je zatrzymać i podzielić się nim tu: ) Nie wiem, dlaczego nie cieszy nas to co jest w zasięgu ręki. W tych czasach wszyscy możemy dotrzeć do tego, co kiedyś było tylko dla nielicznych i do tego musieli oni włożyć majątki w różne wyprawy, żeby zobaczyć. Teraz możemy widzieć bez dużego majątkuNie trzeba mieć, bo my to ulotność, która była i będzie. Ja to to, czego nie można dotknąć. Nie potrzeba kierować się naszym ziemskim rozumowaniem. Mamy wszystko, bo mamy wyobraźnię i pojęcie wieczności. To jest proste do zrozumienia. Jeśli wszystko stracę czy stracę siebie? Nie ja będę dalej, ja trwam...bo ja to nie materiaCoś, co powstało zawsez będzie i nie zginie, bo nie ma wymiaru materialnego i nie ma kształtu. Tak jak ja wewnątrz siebie , tam gdzieś . gdzie wiem i znam to moje ja:)

Nie wszystko, co nie podlega naszemu wymiarowi piekna jest brzydke, trzeba akceptować też kształty odbiegające od ułaskawionych.
Ja chciałabym takiego przyjaciela)

ĆMA WENEZUELSKA.




A teraz ja w stylizacji...ćma, bo zawsze motylki, motyle. Nie ja stworzę stylizacje nocnego motyla.
Zdjęcia Nikonem ze statywu, przepraszam nie umiem jeszcze wyznaczyć odległości. Na jednym zdjęciu prawie mi się udało złapać mnie całą. Pewnie teraz na blogu będzie czas zdjęć w częściach, ale ostrość jest lepsza)
Prosta bluzeczka z fruwającymi rękawkami i z czarną...to nic, że wygląda jak motyl, to ma być ćma.
Sandałki zakupione na EBay w dobrej cenie.
Bluzka ma naszyte czarne koraliki więc u mnie biżuterii 0, nie lubię przeładowania. Spodnie już występowały w zeszłym roku, nadal goszczą w mojej szafie. Włosy: henna ma już ponad miesiąc, więc można zobaczyć jak rzadko trzeba ją kłaść, a ja myję włosy codziennie.












Pan do nas kiwa:) :) :) Ciekawe skąd wiedział, że nie bedzie ostry obraz w tle:) :) :)


Podziwiamy ćmy:)




Zachęcam do przeczytania poprzedniego posta z cyklu sławne sukienki:) Trochę się natrudziłam, żeby je pozbierać:)

8 komentarzy:

  1. Ha, ha super Ty jako motyl.
    Fajna "stylowka' bo to już nie zgrabnie dobrany zestaw ciuchów ale prawdziwa stylówka ;-)
    Masz dziewczyno pomysły, super! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie śliczny motyl z Ciebie:)))włosy bardzo ładnie wyglądają:)))pięknie wyglądasz:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna ta różowa bluzeczka i pięknie w niej wyglądasz :) Buciki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ćma czy motyl, ważne że ładna bluzka. Zdjęcia udane na drugim prawie w całości, wprawisz się będą coraz lepsze. Nawet jest już rozmyte tło. Fajnie buty dobrze je pokazałaś. Długo trzyma ci się henna, ładny kolor. Pozdrawiam serdecznie Jolu miłego tygodnia 💕💕💕😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Ćmy pokazujesz cudne, aż się można przekonać, ostatnio na insta Miłomagda też pokazała jedną, nazwałam ją Ciućma :) Ty jesteś dla mnie motylem jednak w tej odlotowej bluzce i cudnych sandałkach :) Poważne postępy zdjęciowe, następnym razem sukces murowany, a rozmytego tła zazdroszczę, wciąż go nie potrafię ogarnąć, inna rzecz, że się do tego nie przykładam wcale ;) Buziaki Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie - wszystko na wyciągnięcie ręki. Tylko niektórym się pomyliło, że tylko to jest wartościowe, za co muszą wydać kasę ;) Zdjęcia bardzo dobre! No i poradziłaś sobie z pokazaniem wzystkiego, pokazując but w rękach! ;)) Bluzka czadowa, ćmy też ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ćmy Jolu, ja mam od urodzenia jakiś strach przed nimi (uciekam jak kretynka przed nimi, inni mają tylko ubaw), a te na zdjęciu takie piękne!!! Twoja bluzeczka powala, jest oszałamiająca, no i szalenie modny but!!! Wow, całusy )***

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciem się trochę boję :( , ale ... tak, tak wiem, są piękne hahahah . Twoja różowa inspiracja motylowa + te odjechane sandałki - świetny pomysł. Buziaki - Margot :))))

    OdpowiedzUsuń