sobota, 13 kwietnia 2019

Moje obrazy

Znowu sprawia mi radość malowanie. Dopiero jak zaakceptujemy siebie , dopiero wtedy wszystko będziemy oceniać właściwie. Łatwiej mają ci, którzy widzą wszystko pozytywnie, bo aż tak nie rozliczają siebie. Jeśli coś sprawia radość to to robimy. Nie chodzi o oklaski , tylko o to, że lubimy to robić, a dzięki temu doskonalimy siebie. Całe życie to nauka, chodzi o rozwój. Nie jesteśmy przewidziani do pomnikowego działania, nie byłoby czasu w takim wypadku, a jest po to, żeby nas poganiać:)





5 komentarzy:

  1. Masz rację, całe życie to rozwój, kto sie nie rozwija, ten umiera, duchowo przynajmniej.
    Bardzo ciepły obrazek, to kiedy wystawa, Jolu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Asiu , wystawa ...muszę oprawić obrazy..ilość już byłaby, ale muszę poszukać warsztatu, gdzie mi je oprawią...trochę zwlekam, bo nie chodzi o pieniądze, tylko o to, że trudniej będzie je przechowywać. Koleżanka twierdzi, że mam to zrobić, a ona zajmie się zorganizowaniem wystawy, a ja widzę powracające obrazy z wystawy i mój pokój zastawiony oszklanymi obrazami. Coraz więcej ich jest , ja nieraz daje ludziom, którzy je chcą, ale mój pokój zaczyna się zagracać:) Gdybym była w Polsce, to miałabym miejsce, bo miałabym swoją pracownię :duży dom...a tu..Z malowania nie zrezygnuje...zaczęłam malować też na ramach...buziaki Asiu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna praca, naprawdę piękna i taka baaaardzo pozytywna. Zazdroszczę tego luzu w tworzeniu, ja się za bardzo spinam i potem rzadko jestem zadowolona z efektów. Tak jak bym cały czas pracowała na ocenę.......a przecież najważniejsze, by sprawiało nam to radość. Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo , bardzo Ci dziękuję ja uwielbiam twoje prace i piszę to szczerze. Bardzo chciałabym malować tak jak Ty, bardzo Cię podziwiam i twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Ja umiem malować, tylko na luzie i pogodziłam się ze sobä dlatego wróciłam do malowania. Dziękuję, dziękuję. .

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny obraz. Masz wrażliwą duszę.
    Powodzenia Jolu.
    Moc pozdrowionek.

    OdpowiedzUsuń