Nieraz wydaję mi się, że pomyliłam czasy... Może gdzieś przespałam czas i dostałam się nie w ten wiek: ) za późno, bo to czas szkła, stali i betonu. Falbanki i zwiewność sukien czy elegancja cięższych materiałów może niewygodnych, ale takich pięknych. Zostały tam gdzie człowiek cieszył się chwilą z zapachem kwiatów i przyrody. Teraz jest bardziej wygodnie i życie pędzi w zawrotnym tempie. Nie ma czasu na pobyt z przyjaciółmi. Większe wyjścia ograniczają się do spotkań w małych restauracyjkach lub pubach. Nie lubię spotkań w pubach, bo chociaż to kawałek angielskiej historii, i ciekawostką jest to, że specjalnie zachowuje je się je w takim wystroju jak kiedyś. Do niektórych rodziny przychodziły pokoleniowo. W piątkowe wieczory jest tam bardzo wielu ludzi, którzy tam spędzają ten wieczór. Ja jednak tego nie lubię. Mnie kojarzą się z ciemnym miejscem bardzo dusznym i pachnącym piwem. Osobiście nie lubię piwa. I moje zamiłowanie do stylizacji retro nie pasuje do pubu: ) W czasach metra i pośpiechu trudno jest ubierać stylizacje dawnych dam, ale czasami...chociaż na krótką chwilę można pobyć w czasach tak romantycznych, chociaż nie bez wad.
Sukienka zakupiona w sh z granatowego jedwabiu. Tył może nie za bardzo widoczny na zdjęciach, ale jest minimalnie dłuższy w kształcie trenu. Rękawy zapinane na małe perłowe guziczki w kształcie okrągłych koralików. Materiały szlachetne, jeśli nie posiadają domieszek sztucznych trochę się gniotą-niestety, ale wolę tę wadę niż sztuczną domieszkę. Sukienka bardzo mi się spodobała była to miłość od pierwszego spojrzenia: ) Stała się moją ulubioną i czeka w pierwszym rzędzie na możliwość założenia. Kapelusik eBay, a buty londyński bazar. Torebka sh. Korale bazar Stratford. Ciekawe są rajstopy, bo dodają całej stylizacji nowoczesną nutę. Nie posiadają palców i bardzo ciekawie wyglądają założone do szpilek. Zakupione w tk maxxdresses- SH- Walthamstow
jewelry-baazar- Stratford-London
heels-baazar-Walthamstow-London
bag-SH
tighs-tk maxx
znalazłam bardzo ciekawy blog i bardzo mi się spodobał. Mam nadzieję, że właścicielka nie pogniewa się za wklejenie zdjęcia tej sukni.
blog nazywa się http://historiaikostiumy.blogspot.com
No, Jolu, w kapeluszu jak dama wyglądasz, mnie do damy daleko...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPięknie! Prawdziwa dama z Ciebie. Pozdrawiam serdecznie po krótkiej przerwie :)
OdpowiedzUsuń