czwartek, 9 października 2014

Pachnidła i chęć wyboru najpiękniejszego.

Perfumy, nieodzowny element elegancji. Mieć ten jedyny niepowtarzalny zapach charakterystyczny dla danej osoby.Osobiście jeszcze nie mam ulubionego, chociaż najczęściej wracam do Alen Thierry Muglera. Kojarzy mi się z magicznym światem, baśnią, przygodą. Uwielbiam nierealne miejsca i zapachy tajemnicze z dużą domieszką niezwykłych kwiatów. Tak mogę określić ten zapach.



Drzewo sandałowe i jaśmin i dużo magicznej domieszki:)
Dlaczego tak się dzieję, że trudno dobrać właściwy? każdy człowiek posiada swój niepowtarzalny zapach, który łącząc się z perfumami tworzy nieco inny zapach. W pierwszej chwili czujemy podstawowy zapach potem już połączony z nami i nieraz nie pachnie od oczekiwań. Przypomina mi się zapach koleżanki - czerwone drzwi Elizabeth Arden



To były wakacje i spotkałyśmy się w drodze po zakupy. Jak poczułam ten zapach od razu zapytałam co to jest. Dla mnie był to przepiękny zapach- akacje-wakacje:) U niej tak własnie pachniał. Kupiłam red dor i ...nie byłam zadowolona, bo pachniał na mojej skórze zupełnie inaczej. Niestety nie można się sugerować zapachem u kogoś. Powinnyśmy iść do perfumerii i testować. Jeśli chcemy wybrać jeden niepowtarzalny zapach dla siebie to musimy poświęć czas. Człowiek testując może wybrać dziennie tylko 3 zapachy. Więcej już nie rejestrujemy. Dobrze, że są testery-można się popryskać i sprawdzić jaki zapach otrzymamy. Wiele kobiet zastanawia się dlaczego tylko w pierwszej chwili czują u siebie zapach potem on zanika. Perfumy jeśli nie jesteśmy na nie uczuleni nie są dla nas wyczuwalne po zastosowani.  Czujemy je w momencie stosowania. Jeśli czujemy je cały czas to organizm ich nie akceptuje i oznacza to, że jesteśmy na nie uczuleni.
Z dzieciństwa pamiętam perfumy mojej mamy. Uwielbiała polski -Poemat. Nie wiem czy pamiętacie takie perfumy. Buteleczka w kształcie pręgowanej klepsydry i nalepka okrągła-czarna z napisem-poemat.W momencie zaprzestania produkcji już nie miała mama ulubionego. Kochała ten i znikł...potem używała takiej wody toaletowej -przezroczysta butelka i zielonkawa woda-BASIA:) pachniała cudnie.


Teraz dostaje w prezentach rożne podobają jej się, ale wiem, że to już nie to.Poemat używała przez wiele, wiele lat.
Najpiękniejszy zapach to myślę, że dla matki zapach jej dziecka. nie ma takiego drugiego zapachu. Niemowlak dla matki pachnie najpiękniej:)
Jak mogłyby działać zapachy i nie mam na myśli broni chemicznej. Myślę, że film Pachnidło zrealizowany na podstawie besceleru powieściowego pod tym samym tytułem mógłby stać się prawdą. Mam nadzieję, że nigdy tak się nie stanie, bo fabuła filmu oparta jest na bezlitosnych morderstwach. Pasjonat zapachów-młody mężczyzna mordował piękne kobiety tylko po to,żeby wydzielić ich zapach. Udało mu się stworzyć zapach o takiej sile, że w momencie kulminacyjnym, kiedy miał ponieść zasłużoną karę-pozbawienie życia. Nic mu nie zrobiono- ponieważ otworzył flakon. Siła zapachu obezwładniła trzeżwość umysłu ludzi-uznano go za Boga.



Historycznie-najstarsze perfumy powstały cztery tysiące lat temu -Cypr. Znaleziono różne wyciągi roślinne:laur, bergamutka, anyż, żywica sosnowa.
Jeśli tak kochamy perfumy, że nie potrafimy się bez nich obejść to proponuje wyprawę do Grasse. Najpiękniej pachnące miasto świata.




Jak mogą być drogie perfumy?
To jest właśnie ciekawostka, bo najdroższy perfum wart jest sumy pieniędzy kilku samochodów.
Golden Delicious od DKNY
wpisano go do księgi Guinessa


A z polskich-woda królowej Węgier. Oparta na rozmarynie i tymianku. Flakonik kosztuje koło 2 tysiecy polskich złotych.


                     


Z perfumami wiążą się też różne dziwactwa-zamiłowanie  moim zdaniem do bardzo nieprzyjemnych zapachów
np.perfumy o zapachu ryby lub zapachu domu pogrzebowego.




Produkuję się też zapach o ...zapachu pieniędzy:) to akurat mogę zrozumieć:)

Myślę, że do postu jeszcze wróce, bo perfumy to bardzo ciekawy temat.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post Jolu:) Wiele ciekawych rzeczy sie z niego dowiedzialam, np. ze jesli czujemy ciagle zapach swoich perfum, tzn, ze nie toleruje nasz organizm...to chyba wielka prawda, bo swego czasu mialam wode perfumowana Engel Thierry Muglera i zapach niby piekny, a ja dostawalam za kazdym prawie razem po jích uzyciu...silnego bolu glowy i w koncu podarowalam je ku uciesze siostrzenicy. Niektore perfumy naprawde potrafia wywolac okropny bol glowy.
    A w Grasse byl niedawno moj brat, ja marze o tym, aby tam pojechac, moze uda mi sie. A te pierwsze perfumy, ktore przedstawilas Elien Thierry Muglera niedawno kupila sobie moja corka, mnie tez sie bardzo podobaja, nie sa tak odurzajace i wywolujace migrene jak Engel. Swietny post Jolu, dziekuje ci za ciekawostki i serdecznie Cie pozdrawiam:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. I love Thierry Mugler! Kisses.
    http://www.solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham perfumy! nie zapomnę swoich pierwszych perfum, które przywiozłam sobie z Anglii, to była najcenniejsza rzecz jaka przywiozłam chociaż miałam 20 kg nadbagażu;)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham perfumy, zmieniam jak mi się znudzą.
    Masz racje, na sobie mają być niewyczuwalne.
    Pozdrawiam Jolu...

    OdpowiedzUsuń