Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
poniedziałek, 18 września 2017
Stylizacje Lindy i innych lalek:)
Kolejna lalka trafiła na moją półkę. Ma miłą buzię i potrafi wykonywać różne ćwiczenia i to nawet skomplikowane. Staram się wyszukiwać lalki z miłymi rysami twarzy. Najwięcej jest Barbie i też będę je pokazywać, chociaż uważam, że nie jest to lalka dla dziewczynek. Wymyślona piękność ma swoją historię i niech pozostanie. Są gorsze laki, które przypominają dziewczynki z ostrym makijażem i do tego z napompowanymi ustami, a to moim zdaniem jest nie do przyjęcia. Myślę, że gust, jeśli chodzi o laki bardzo się zmienił i są to często dziwadła, które bardzo trudno zaakceptować i taki lalkowy post będzie następny, pokarze bardzo dziwną łalkę. Na razie zapraszam do podziwiania gimnastyczki z pięknymi błąd włosami, których jej zazdroszczę. Lalka zakupiona na pchlim targu za jednego funta. Zrobiłam jej lalkowe spa i teraz jest w pełnej formie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jolu ,zawsze z ogromnym podziwem czytam posty o Twoich zainteresowaniach.Jestes wyjatkowa kobieta :)pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńJolu, zaskoczyłaś mnie tym lalkowym postem ;D ale masz rację, te lalki bardzo ewoluowały ;) lansowanie takiego idealnego modelu nie jest dobre, pamiętam, że jako mała dziewczynka chciałam mieć lalkę-baby pomimo, że miałam, jak na owe czasy, rewelacyjną, piękną lalkę, której mogłam myć włosy i nigdy się nie poplątały ;) Twoja rzeczywiście ma bardzo sympatyczną buzię :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta Twoja lala:)))czasem zaglądam na blogi kolekcjonerów zabawek i bardzo mi się tam podoba:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna jest Twoja lalka :)
OdpowiedzUsuń2-3 lata temu była taka akcja - żeby zmyć tym dziwnym lalkom twarz ( to się da zrobić na przykład zmywaczem do paznokci albo jakimś rozpuszczalnikiem), i narysować nową - miłą, nie taką wulgarną, odpowiednią dla dziewczynek. Widziałam wtedy sporo zdjęc przed i po, naprawdę ładne zmiany. tutaj można niektóre zobaczyć : http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,80530,17876712,Z_wampa_w_dziewczynke__Dlaczego_Sonia_Singh_przerabia.html
OdpowiedzUsuńPuszczam ten link, bo może Cię zaciekawi:).
Fajowa, słodka lala. Mam też swoją lalkę Barbie i lubię jej twarzyczkę i makijaż> Należą już do kultowych i ja bym nie zmywała im makijażu, po co. Są właśnie takie, a nie inne. A faktycznie z niej gimnastyczka :))) Buziole Jolu i dla lali tez :)))
OdpowiedzUsuńW każdym z nas tkwi dziecko i dlatego z taką chęcią oglądamy baśnie i bajki, a także lubimy lalki(faceci może kolejkę). Moja córka zawsze z radością szyje lalkom ubranka czy robi im sweterki na drutach. To świetny relaks. Ściskam Jolu serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDługo bawiłam się lalkami...Póżniej, to juz raczej je stylizowałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam młodsze siostry, więc była okazja, aby pobawić się nimi jeszcze dłużej...Szyć ubranka, tworzyć historie... Fajna zabawa w każdym wieku:))
Ostatni raz bawiłam się lalkami, gdy córka była mała. Zawsze się wtedy zastanawiałam, która z nas ma większą frajdę i zawsze dochodziłam do tego samego wniosku ... że to byłam ja hahaha . Świetna laleczka :))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuń