,,A jeśli jestem ciałem, bo to jedyny ratunek dla mnie,,
za ścianą, która oddziela mnie od powierzchni
mój świat i obraz zapadającej nocy
księżyc, którego teraz nie widzę przedziera się
przez gęstą ławicę chmur
białe kwiaty drzewa o nazwie bez znaczenia
zapach połączył się z tym czasem
ciemnym i jasnym od lamp rozdających światło
sztuczne jest to na co patrze
kształty i barwy otaczające teraz
zapomniałam zabrać część mnie
na krótko udało mi się zapomnieć
zapis może być krótki a żal pozostanie
jeśli zapomnę zapytać o jutro
a jeśli nie ma nic to bez znaczenia
bo jestem i mogę wierzyć w siebie
Wiersz powstał po przeczytaniu dosyć intrygującej powieści -Oczy Ireny
Nigdy nie myślałam tak, a jednak... a jeśli ciało jest miejscem dla duszy, której grozi nie istnienie...
Jolu, wzruszyłam się. Przepiękny wiersz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło...