piątek, 22 lipca 2016

Sukienka w wiśniowy wzór


Małe zamieszanie powstało,bo zapowiedź była...a potem postu nie było.
Mam trochę problemów ze zdjęciami. Nie wiem jak w Polsce,ale w Anglii sesje fotograficzne są bardzo drogie i nie mogę inwestować w nie,bo mój blog,a w przyszłości może zmajstruję stronę: ) to takie moje miejsce,ale nie chcę w nie inwestować zbyt dużych pieniędzy-wszystko w rozsądnych granicach; )miałam już na boo stronę i nazywała się wierszykarnia. Po przybyciu do Londynu tak walczyłam o normy,czyli żeby móc wykonać prace. W Polsce nigdy nie pracowałam fizycznie -zawsze praca umysłowa. Nigdy nie myślałam,że ten rodzaj pracy jest taki trudny. Praca umysłowa to ,,pestka,, w porównaniu z tak wyczerpującą pracą fizyczną tutaj.
Niestety bez doskonałej znajomości języka angielskiego nie znajdzie się łatwiejszej,a nawet z ...też jest bardzo trudno. Po paru latach uważam,że ciężka fizyczna praca niszczy człowieka nie tylko fizycznie,ale psychicznie..najczęściej ludzie ograniczają się do pracy,jedzenia i spania i imprezki z alkoholem zapić wysiłek...tak robi wielu ludzi. Ja zwyciężyłam pracę fizyczną dzięki zainteresowaniom i mojej odpornej psychice. Niestety o stronie oraz kontaktach np. Z ludźmi piszącymi musiałam zapomnieć. Brakuję tego.

Warto wykonać sobie test osobowości dlatego,że wtedy łatwiej zrozumieć siebie. Mój kod osobowości to INFP . Ten kod to 4 procent ludzi, czyli trudno o zrozumienie)no cóż im trudniej tym łatwiej,bo to co nas nie zabije to wzmocni) test można wykonać w języku polskim, chociaż angielska wersja jest dokładniejszą,ale z radami...płatna. Ten test jest stosowany na całym świecie,żeby pomóc młodym ludziom np. w wyborze zawodu. A starszym )zrozumieć siebie.

Obraz skończony nazwałam go-Trochę lata.



Stylizacja to moja ulubiona sukienka-Monsona. Jest uszyta z grubszego jedwabiu i bardzo przewiewna,żółte tenisówki,które znacie z poprzednich odsłon. Koszyczek kupiony dosyć dawno,ale bardzo wytrzymały i latem często go noszę.















11 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wyglądasz, tak dziewczęco :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka ladna i dodatki pieknie dobrane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo udana sesja, świetna sukienka i dodatki, pięknie Jolu wyglądasz.
    Zdjęcia robię sama /mąż mi cyka/, sam je obrabiam, nie płace za nic.
    Blog założony 6 lat temu, tylko dla mojej przyjemności i tak zostaje.
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Basiu i pozdrawiam i będę robić jak ty tylko pstrykać też będę,bo wiesz jak to jest z koleżanjami raz mogą raz nie mogą,albo tu nie bo za daleko...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wyglądasz i ten kapelusz...super:)))mnie w prowadzeniu bloga i robieniu fotek pomaga córka jak tylko jest w domu:)podobnie jak Basia prowadzę blog dla własnej przyjemności:))Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Jolu wyglądasz!! Lubię taki styl:))
    Tez kiedyś pracowałam - fizycznie z ogromnym obciążeniem psychicznym... Praca położnej jest bardzo odpowiedzialna i ciężka.
    Rozumiem Cię... Dobrze , że znalazłaś sobie hobby...
    Pozdrawiam Cię ciepło:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję tej ciężkiej pracy. Dobrze, że jakoś się trzymasz. Pasja potrafi oderwać człowieka od codzienności. Dobrze, że ją masz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
    balakier-style.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna stylizacja, wyglądasz dziewczęco, uroczo, słodko. Kapelusz i buty dopełniają całości. Bardzo podoba mi się. Sesje fot. u nas kosztują też - owszem. Mam to szczęśćie, że i syn i szwagier to fotografowie, jednak czas mają ograniczony :/. Więc kiedy mogę to korzystam :) Trzymaj się tam!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Problem z fotografowaniem to największy problem, jest to ten element blogowania, gdy trzeba liczyć na kogoś drugiego , a z tym różnie bywa. Profesjonalni fotografowie tez są w Polsce bardzo drodzy, więc pozostaje ktoś zaprzyjaźniony lub rodzina. Sukienka jest super, a te żółte dodatki bardzo letnie i powiedziałbym trochę ... szalone hahaha . Pozdrawiam Margot :)

    OdpowiedzUsuń