Nie jestem psychologiem i daleko mi od oceniania ludzi. Żyjąc na tej planecie nauczyłam się, że obserwuję drugiego człowieka na tyle na ile pozwoli mi wejść do,,swojego ogródka,, Jako młoda kobieta pełna ideałów świeżo po szkołach lubiłam oceniać i ktoś, kto odbiegał od mojego ukształtowanego wizerunku był omijany i myślałam prostak. Dopiero z czasem zauważyłam, że sztywne ramy eliminują wielu bardzo ciekawych ludzi, którzy łamią schematy tylko dlatego, że nie chcą żyć w steoretypie.
Jedna z ocen gdzie bardzo pomyliłam się to dawno temu na wczasach. Akcja rozgrywała się na polu namiotowym. Obok stał namiot młodego mężczyzny posiadającego psa. Skóra tego człowieka pokryta była tatuażami, chodził w dziwacznych ubraniach, kolczyki poprzypinane tu i ówdzie. Natychmiast wzbudził we mnie niechęć i blokadę. Z drugiej strony dwóch młodych chłopaków, bardzo miłych, mówiących dzień dobry. Pomyślałam wtedy: To jest przyszłość i tak powinien zachowywać się młody człowiek. Po czasie: młodzi chłopcy urządzili nocną imprezę taką, że musiała przyjeżdżać policja. A dziwak był grzeczny, dbał o psa, chodził na wschody i zachody słońca i nie w głowie miał zakłócanie spokoju drugiego człowieka. Wtedy nauczyłam się, że ocena tego, co ,,w kimś siedzi,,to bardzo trudna sprawa. Są ludzie, którzy mają potrzebę określania swojej indywidualności, a to nie oznacza, że trzeba ich omijać.
Inny przykład to twórczość. Słoneczniki Vincenta van Gogha obraz ciepły bliski nam, przy którym odpoczywamy.
Patrzymy na ten:)
Nie jest to malarstwo relaksacyjne:) wręcz powiedziałabym denerwujące. W podświadomości powstają pytania: Co to jest? Dlaczego w taki sposób przedstawiony?
Autor o dziwnej psychice, a może nie jest zupełnie normalny.
Autorem obrazu jest John Henry Fuseli, malarz, który urodził się w Szwajcarii, ale malował i żył w Wielkiej Brytanii. Lubił uzupełniać swoje obrazy o elementy fantastyczne, baśniowe nieraz pochodzące z koszmarów nocnych;) W taki sposób chciał przenikać w psychikę odbiorcy.
Inność ostatnio zauważona i nie będę dzielić jej na części:) Jadąc metrm zauważyłam śpiącego męźczyznę. Siedział naprzeciwko mnie i spał. Nie chodzi o to, że spał, bo to często się zdarza. Nieraz w metrze sama zasypiam. Zaciekawił mnie strojem, bo ubrany bardzo elegancko. Stalowy wełniany garnitur do niego dobrana koszula w cienkie niebieskie paski i niebieski krawat. Czarna skórzana aktówka i piękne buty. Wizerunek biznesmena. Na głowie miał toczek. No właśnie ten toczek zburzył moje szufladkowanie, bo nawet jeśli nie chcielibyśmy to porządkujemy,a to właśnie tak robimy przez zamiłowania do zrozumienia dlaczego. Toczek był z jedwabiu w kratę w kolorze:turkus, granat, róż, szafir, zieleń. Nie umiem zrozumieć, po co mu ten toczek?:) Nie dlatego, że był nieładny, tylko dlatego, że mnie intrygował.
A jak wy odnosicie się do niestereotypowego wyglądu czy zachowania?;)
Mam parę dni urlopu. Nie poleciałam do Polski, bo polecę dopiero na uroczystość:) W lipcu moja córka wychodzi zamaż i trzeba być ekonomiczną:) Mając parę dni wolnego można domyślać się co mnie w jakimś stopniu zajęło. Szafa i segregacja:) Od dłuższego czasu mnie martwiła i teraz udało mi się wszystko poukładać, wiem, że to już kolejny raz:)
Autor o dziwnej psychice, a może nie jest zupełnie normalny.
Autorem obrazu jest John Henry Fuseli, malarz, który urodził się w Szwajcarii, ale malował i żył w Wielkiej Brytanii. Lubił uzupełniać swoje obrazy o elementy fantastyczne, baśniowe nieraz pochodzące z koszmarów nocnych;) W taki sposób chciał przenikać w psychikę odbiorcy.
Inność ostatnio zauważona i nie będę dzielić jej na części:) Jadąc metrm zauważyłam śpiącego męźczyznę. Siedział naprzeciwko mnie i spał. Nie chodzi o to, że spał, bo to często się zdarza. Nieraz w metrze sama zasypiam. Zaciekawił mnie strojem, bo ubrany bardzo elegancko. Stalowy wełniany garnitur do niego dobrana koszula w cienkie niebieskie paski i niebieski krawat. Czarna skórzana aktówka i piękne buty. Wizerunek biznesmena. Na głowie miał toczek. No właśnie ten toczek zburzył moje szufladkowanie, bo nawet jeśli nie chcielibyśmy to porządkujemy,a to właśnie tak robimy przez zamiłowania do zrozumienia dlaczego. Toczek był z jedwabiu w kratę w kolorze:turkus, granat, róż, szafir, zieleń. Nie umiem zrozumieć, po co mu ten toczek?:) Nie dlatego, że był nieładny, tylko dlatego, że mnie intrygował.
A jak wy odnosicie się do niestereotypowego wyglądu czy zachowania?;)
Mam parę dni urlopu. Nie poleciałam do Polski, bo polecę dopiero na uroczystość:) W lipcu moja córka wychodzi zamaż i trzeba być ekonomiczną:) Mając parę dni wolnego można domyślać się co mnie w jakimś stopniu zajęło. Szafa i segregacja:) Od dłuższego czasu mnie martwiła i teraz udało mi się wszystko poukładać, wiem, że to już kolejny raz:)
Tak wybrałam się na uzupełnianie zapasów jedzeniowych. Przed zakupami strój wydawał mi się idealny. Po:zrobiło się tak ciepło, że ,,gotowałam się,, i zła byłam z decyzji o ciepłym stroju.
Jolu, wygladasz bardzo elegancko. Mysle, ze tolerancja jest bardzo wazna; 'inny' nie znaczy 'gorszy'.
OdpowiedzUsuńJagodo bardzo dziękuję i masz racje. Tolerancja jest potrzebna. Wtedy na wczasach obiecałam sobie,że postaram się być tolerancyjna. To nie jest łatwe, bo często wraca się do ustalonych schematów. Uściski☺
OdpowiedzUsuńJolu, wyglądasz super :) Ocenianie, porównywanie, rywalizację i szufladkowanie mamy wpajane od dzieciństwa, ja od dłuższego czasu staram się tego w ogóle nie robić, wręcz często postuluję choćby na fb życzliwą obserwację bez oceniania, i zdarza się, że słyszę zarzuty, że co ze mną jest nie tak, że nie chcę oceniać, przecież wszyscy oceniamy! :) Czyli są ludzie dla których akceptacja inności wszelkiej i tolerancja jest chyba wadą i świadczy o słabości ? Buziaki Jolu :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest...nikt nie rozumie, że można być życzliwym i nikt nie rozumie bezinteresowności, a szufladkując zabija się radość życia. Dziękuję Oluniu i szczere bezinteresowne buziaki:)
OdpowiedzUsuńŁadna kurtka, właśnie dlatego, że jasna wpadła mi w oko.
OdpowiedzUsuńNa gruntowne porządki w szafie czeka na wiosnę, u mnie nadal zima.
Nie lubię oceniać, jestem tolerancyjna /jeśli chodzi o wygląd/ ale co do zachowań, to te z gatunku "niegrzeczne" często mnie irytują. Pozdrawiam serdecznie Jolu...
Dziękuję Basiu za komentarz i tak się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Taka zła jestm...problemy z blogiem...najpierw blog prawie mi znikł...trudno musiałabym się wycofać. Na szczęście udało się to dostosować. Teraz szata graficzna. Ja maluję obrazy, ale grafika jest mi oba...chcę mieć na blogu tylko to co sama zrobię. Chciałam kupić szatę, ale...to nie byłaby moja. Raz kozie śmierć i od wczoraj robiłam. Jak wyszło? Mam nadzieję, że może być. Tak sie denerwowałam, że trudno opisać. Przepraszam za wielokrotnie znikający tytuł. Uściski
OdpowiedzUsuńMasz rację ocenianie ludzi nie jest łatwe:)))ja zawsze lubiłam osoby które się czymś wyróżniały i nie chodzi o to że się popisywały ale było w nich coś co intrygowało:))na zakupy wybrałaś się bardzo elegancka a płaszczyk fantastyczny:)))u nas bardzo zimno i deszczowo niestety:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńnie wiem czy jestem tolerancyjna ;) kiedyś wszystkich ludzi kochałam, uważałam, że każdy jest dobry, uczciwy, szlachetny ... teraz widzę mnóstwo wad i strasznie mnie denerwuje głupota!
OdpowiedzUsuńmoże jak wracałaś to było Ci gorąco, ale warto było się "poświecić" wyglądałaś szałowo! :) świetny zestaw! :)
Jolka wygladasz kapitalnie :))) jasna kurtka jest idealna :)Ocenianie ludzi przychodzi nam bardzo latwo ,robimy to bez zadnego zastanowienia ot tak :)))Ja lubie oryginalnych ludzi,maja w sobie to cos co zawsze wywoluje moj usmiech i zainteresowanie:))) Oczywiscie nie mam na mysli "brzydkiego zachowania",ktore czasami nazywamy oryginalnym !!!!buziaki
OdpowiedzUsuńLubię ludzi nietuzinkowych - i w wyglądzie i zachowaniu. Lubię artystów - facetów, którzy noszą kolorowe skarpetki i ... toczki ;) do garniturów. Lubie kobiety, które odważnie łączą style i kolory pomimo na przykład podeszłego już wieku. Lubię wreszcie ludzi, którzy mają inne zdanie lub idą pod prąd - pod warunkiem wszakże, że są mądrzy. Jasne kolory uwielbiam :) . Buziaczki - Margot :)
OdpowiedzUsuń