Do radości wystarczy kochać chwile. Nieraz chciałabym mieć bardzo dużo, piękne wszystko wokół, chęci na bogactwo i szczyt góry lodowej, tylko czy to potrzebne? Mnie wystarczą małe drobiny i powietrze, a jeśli chleb i radość oglądania tego, co było i będzie, to wystarczy. Zdrowie bliskich i obrazy, w których się uśmiechają, dalej droga. Moja liczy ponad 50 lat, widziałam już sporo i mam nadzieję, że zobaczę wiele kolorowych liści i tych, co dopiero się rozwijają. Przy brzegu piaszczystym, gdzie woda głaszcze stopy kołyszę myśli. Powiedziałeś mi, że mogę zabrać tylko siebie więc staram się zatrzymać wszystkie obrazy, te wesołe i smutne, bo dzięki nim wiem, że mam serce.
Kocham stare pocztówki i zdjęcia za czas, który był, małe chwile, które przynoszą radość.
Moja aksamitka doszła, ale poszukam jeszcze bordowej i trochę węższej:).
No i doczekałam się :) Wyglądasz dużo ładniej niż tamta pani na pocztówce :) A aksamitka, którą zamówiłaś jest świetna :)
OdpowiedzUsuńKochana Aniu duże przytulasy dla Ciebie, jest mi tak miło, bardzo sie cieszę i miłego wieczoru Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka Kochana :)
UsuńRadość można mieć ze wszystkiego, nawet z drobiazgów, piękno jest wszędzie tylko trzeba umieć go poszukać, cieszyć można się każdą chwilą. Czego chcieć więcej? Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńPiękny tekst :).
OdpowiedzUsuńMądrze powiedziane.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się też pomysł z inspiracjami pocztówkowymi! Super! :) :)
Podobnie jak Ty potrafię się cieszyć z małych rzeczy:))fajny pocztówkowy post:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękny tekst Jolu, taki poetycki z głębokim zamyśleniem. Ty też piękna z aksamitką:)
OdpowiedzUsuńFajne okulary
OdpowiedzUsuńPełna zgoda z tym szczęściem :) a aksamitka odlotowa :) :) . Pozdrawiam - Margot :)
OdpowiedzUsuń