sobota, 22 kwietnia 2017

Słynne sukienki

Sukienka, która zrobiła furorę, odsłaniając uda Marilyn Monroe. Film ,,Wdowiec,, i słynny podmuch metra. Kokieteryjny uśmiech aktorki, która w uroczy sposób stara się zapanować nad materiałem. Uszyta ze zwiewnego materiału, dół plisowany, a góra ze sporym dekoltem. W takich fasonach Marilyn wyglądała zjawiskowo, bo fason podkreślał jej idealną figurę. Sukienka w kolorze białym, na moim zdjęciu jest mała zmiana, bo zrobiono różową, ale w oryginale była biała. Wspominałam, że będę starała się dodawać do bloga tylko zdjęcia, które są w moim posiadaniu, a kiedyś kupiłam takie:) Po śmierci Merlin nazywana Subway Dress trafiła do jej projektanta hollywoodzkiego kostiumografa Williama Travilla, po jego śmierci znalazła się w zbiorach aktorki Debbie Reynolds. Gromadziła ona filmowe pamiątki. Jak to w życiu bywa raz u góry, raz na dole, aktorka zmuszona złą sytuacją finansową wystawia sukienkę na aukcję, cena wywoławcza to 2 miliony dolarów. Fason ponadczasowy i dodający uroku podobnym figurom, szczególnie takim jak figura aktorki, czyli klepsydrom, bo Marilyn była idealną klepsydrą. Ciekawe czy myślała kiedykolwiek, że dzięki jednemu kadrowi i jej urokowi sukienka może być tyle warta:).










                                                                             

11 komentarzy:

  1. Biedna Marlin... Tak pięknie się uśmiechała, czarowała tłum, w głębi duszy nieszczęśliwa. Odeszła niespełniona jako aktorka i być może kobieta, człowiek. A wszystko, co kojarzy się z nią, warte fortunę. Taka ironia losu. Czytałam różne jej biografie, opracowania. Wiele poświęciła, by się stać taką Marlin. No i stała się ikoną. Piękna, jedyna. I tragiczna.
    Jeszcze raz - super pomysł i to cudne, że się z nami dzielisz swoimi foto-zdobyczami. :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka była, biedna bo bardzo depresyjna. Poświęciła sporo, bo i psychikę...dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna sukienka, cudnie na niej wyglądała. Kultowa scena. Piękna kobieta ale bardzo depresyjna. Sława i pieniądze nie dają szczęścia, jej nie dały. Pozdrawiam Jolu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tę scenę to chyba wszyscy kojarzą, a sukienka cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak scena zostanie na zawsze, bo wszystko się zgrało. M...pomysł, suknia, buziole:)

      Usuń
  5. Jolu, super ten cykl. Też jestem depresyjna, i gdy dowiaduję się o depresji u takich niezwykłych osób, utalentowanych, wspaniałych osobowości, z przeszłości, z teraźniejszości to od razu mam łzy w oczach, bo tak bardzo je rozumiem i tak bardzo współczuję. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu to też Cię przytulam i ja jestem taka sama. Nie martw się tak mają osoby z duszyczką artystyczną. Ja do dzisiaj mam tak jak widzę nieszczęścia to czuję to co czuli ci ludzie i spać nie mogę. Jeśli chodzi o MM to jest jeszcze taka opowieść, że biedna dała się nabrać...chodzi o to, że spadała jej popularność i doradzono jej , że jak ...tylko, ze ktoś miał zadzwoinić czyli pojawić się w odpowiedniej chwili i nie przyszedł...może dlatego znaleziono ją ze słuchawką przy uchu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam nadal ta aktorkę i wielki żal, ze tak młodo nas opuściła. To już kultowe zdjęcie i tak piękne!!! W tym Różowym wydaniu niesamowite!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Marilyn jest dla mnie kobietą cudem. A jednak pewnie żadna z nas nie chciałaby takiego życia. Jej sukienki będą pewnie zapamiętane na wieki - jest przecież jeszcze jej Happy Birthday Dear President - kreacja niewiarygodna. Pozdrawiam serdecznie Jolu - Margot :)

    OdpowiedzUsuń