Wełniany żakiet
W mojej szafie są rzeczy, które są krótko i takie, które bardzo lubię i nie mama zamiaru się pozbywać. Tak jest w przypadku tego żakietu. W zeszłym roku pokazywany był z krótkimi spodenkami i tak go nosiłam. W tym roku noszę go z dżinsami i sportową koszulką oraz sportowymi butami. Lubię go za to, że jest ciepły i miękki. Nie jest to sztywny żakiet, tylko taki, który pozwala na luz. Uszyty jest z wełnianego materiału w jodełkę i znalazłam go wiele lat temu w charity shop. Są takie ubrania, które są, bo je bardzo lubimy. Czasami wystarczy inny sposób noszenia i czujemy się jak w czymś nowym. Nieraz wystarczy dobrze dobrany makijaż i też czujemy, jakbyśmy odnowili swój wizerunek w danej sttlizacji. W tym roku noszę ten żakiet właśnie tak i dodaje intensywnie zieloną kreskę na oku i jest mi z nim bardzo miło. Pokazuję też moją małą torebkę z zamszu, można nosić ją na pasku. Jest to znalezisko bazarowe:).
Masz racje niektóre rzeczy są ponadczasowe:))Twój żakiet jest bardzo ładny i fajnie mu z zielenią:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń