Z ostaniej chwili
To cudo kupiłam dzisiaj jako swój własny prezent, mam dzisij imieniny. Dobrze sobie kupić prezent, bo ...bo ma się wytłumaczenie hi hi.
Lubię i nawet nie będę się tłumaczyć: ) Życie jest krótkie, nie ma sensu zamartwiać się, po co i dlaczego. Jeśli coś lubimy to dajmy sobie przyjemność. Moja to sztuka i ciuszki. To codo to dżinsowa katana i bardzo ciekawa, bo może też być sukienką. Dżins odmładza i nic odkrywczego nie napiszę, bo to wszystko wiemy: ), ale po co mam pisać, zobaczcie, jakia jest fana.
Kupiona w takim sklepie ,, Ryski,, przy okazji polecam takie małe sklepiki w Londynie, bo chociaż większość kolekcji jest, jaka jest, czyli słaba jakość, ale często zdarzają się tanie perełki jak to cudo. Często też mają końcówki kolekcji z droższych sklepów. Drugi taki sklepik to Nottinghill. Jak będziecie w Londynie to zwróćcie uwagę właśnie na nie.
Katanka kupiona w cenie 12,5 funta, myślę, że to nie jest dużo. Miłej niedzieli.
Jolu wszystkiego najlepszego z okazji imienin.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w niebieskościach.
Pozdrawiam Cię weekendowo.
Spojrzałam w kalendarz, faktycznie dziś Jolanty!
OdpowiedzUsuńżyczę więc ciekawych odkryć w second handach, nieustającej weny modowo-blogowej i coraz lepszego malowania:-)
Katanka jest świetna:))a Tobie wszystkiego czego chcesz życzę:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń