Tak polubiłam ataki organizowane przez Judith, że staram się brać udział we wszystkich. Niedawno był lipcowy, a już jest sierpniowy. Kiedyś myślałam o życiu motyla i wydawało mi się takie krótkie, teraz widzę, że nasze jest podobne. Inna świadomość, a czas tak samo szybko biegnie, pędzi. Szkoda czasu na narzekanie, zazdroszczenie,walkę. Złe emocje je jeszcze skracają, bo koncentrując się na mrocznych godzinach nie widzimy błękitu. Tej radości, która mieści się w tworzeniu. Tak jak potrafię tak działam:) Raz lepiej mi to wychodzi raz gorzej. Zdaża się czas, że mam przestój, bo potrafi mnie dopaść czarna dziura, ale zawsze biorę się w garść i z niej wychodzę. Z czarnej dziury jest wyjście, a drogą wyjścia są kolory i wszystko to co przywołuje uśmiech:) W życiu trzeba umieć się cieszyć i korzystać z każdej minuty w dobry sposób. Zostawić po sobie radość nie smutek. Dzisiaj bawię się moim starym kapeluszem. Aksamitny w ciekawym fasonie ma pompon z koralików i będę nosić go jesienią do sportowych rzeczy. Dzisiaj zestawiony z sukienką, która pojawiła się z różowymi klapkami i przy większym wyjściu na balet, a dzisiaj z czarnym kapeluszem. Stylizacja biało czarna z futrzanymi sandałkami i bluzą w czarne paski. Dzień i noc na wesoło: ) Judith symbolizuje słońce: ) Jej stylizacja jest w żółtym kolorze i z żółtym kapeluszem.
tutaj
Świetna bluzka, a Ty szalejesz z nakryciami głowy i .....bardzo, bardzo dobrze!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Miałam być pierwsza :)) Napisałam w łożku telefonem i sieć uciekła ;)) Bardzo mi się podoba Joluś ta Twoja sportowa elegancja, pasiasta bluza pluz zbluzowany pasek w szachownicę, i retro zakończenia kapeluszem i sandałkami, które przez futerko nabierają nowoczesności, super :)) I na insta w tej czerwieni BOSKO!!! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz, elegancko, ale na luzie :) Taki styl bardzo Ci pasuje i więcej proszę :)
OdpowiedzUsuńJaciekręcę, Jolu, czad!!! Genialności! Wskoczyłabym w to wszystko z wielką ochotą, moje klimaty. Bez rozkminy, całość powala! :) :) :)
OdpowiedzUsuńBo trzeba cieszyć się chwilą i drobiazgami:))
OdpowiedzUsuńŚwietna stylówka Jolu! Takie marynarskie retro!Lata 20-ste...lata 30-ste:D Super!
Buziaki!!!
Śliczna czapka:)))cały zestaw bardzo mi sie podoba:)))masz rację życie za szybko nam ucieka:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńTak mi się z zawadiackim marynarzem skojarzyło ( marynarką raczej, ale chyba nie ma wersji żeńskiej:):):))
OdpowiedzUsuń"Koncentrując się na mrocznych godzinach, nie widzimy błękitu", podpisuję się pod tym obiema ręCYMA.......Bardzo podoba mi się taki zestaw, bluza w paski i do tego biała spódnica. W kapelutkach mniej gustuję, ale to Twoje kapelutki i Tobie one pasują. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLubisz nakrycia głowy /ja wprost przeciwnie/, więc się nimi baw...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAch te Twoje 'ataki' !!! Całe szczęście, że jesteś i jako jedyna chyba Polka propagujesz nakrycia głowy - im dziwniejsze tym lepsze. Ja całe życie żałuję, że u nas nie ma mody na żadne kapelusze, turbany, fasynatory. jest czapka na zimę i kapelusz od słońca, a to przecież taka cudowna zabawa wyglądem. Kapelusz może zmienić wszystko i zamienić najskromniejszą nawet kobietę w boginię. Propaguj, propaguj, może się coś ruszy. :))))))
OdpowiedzUsuńA co do dzisiejszej stylizacji - fantastyczna jest. Wszystko idealnie - każda rzecz świetnie pasująca do siebie nawzajem ;))))) . Buziaki - Margot :))))
Thank you for your kind words, but anyone who enjoys life and fashion (and hats) as you do is also the sunshine! Your hat is unique and fun; the pom-pom and beads make it more so! Thank you for participating so faithfully in Hat Attack!
OdpowiedzUsuń