Małe, a cieszy:)
Jeden z moich ulubionych sh na moje szczęście czy nieszczęście, jest zaraz przy przystanku autobusowym, autobusem dojeżdżam do metra drugiej strefy. Nie wjeżdżam do pierwszej strefy Londynu metrem, bo to na tydzień jest 20 funtów więcej, a w to miejsce mam moje zakupy w sh . W tej chwili zakupy robię bardzo uważnie, długo myślę , czy jest mi to potrzebne. Często spotykam piękne rzeczy, ale nie będą u mnie miały zastosowania. Na blogu pokazuję stylizacje, które mi służą z małym wyjątkiem : Nie wszystkie kapelusze wykorzystuję, bo często są to kapelusze kolekcjonerskie, ale znacie moją słabość do rzeczy vintage i jeśli spotkam to przepadałam:) Takim sposobem mam zabytkowy kapelusz z monogramem królewskiego rodu stworzony przez królewskiego kapelusznika:) Sukienkę projektu krawcowej królowej , pokażę latem. Miała być pokazana, ale co innego ją wyprzedziło o ile pamiętam to długa żółta sukienka, a potem pogoda się zepsuła i było po stylizacji:)
Dzisiaj znalazłam piękny rozpinany sweter z kaszmiru i dwa drobiazgi. Niedźwiedzia czapka, jedną taką mam i pokazywałam, a dzisiaj zdobyłam drugą. Takie czapki były modne 3 lata temu,ale ja dalej je lubię i kupiłam następną , wydaje mi się ciekawsza.
Malutki kwiatek , który będzie ozdobą kołnierzyka białej koszuli. Takie drobiazgi mogą przegonić chmury.
Trzeba umieć cieszyć się małymi rzeczami, bo duże niekoniecznie możemy otrzymać.
Ciekawostka: Pobuszowałam po internecie i co się okazało, że ten kwiatek to ciekawostka historyczna. Jest to niezapominajka, plakietka emaliowana NOPWC autorstwa Thomasa Fattroia Regent Birmingham Circa 1960,s
Komitet NOPWC (1964 - 1971)
Jest to odznaka charytatywna wydana przez NOPWC w kształcie niezapominajki.
NOPWC zostały założone w 1940 r., Pod nazwą OPWC - Komitet Opieki nad Starymi Ludźmi.W 1944 r. zmienili nazwę na NOPWC, który przejął odpowiedzialność za koordynację działań swoich oddziałów lokalnych w całej Wielkiej Brytanii.
To już wiem co będę dopinać do wszystkiego jak jeszcze dojdzie trochę lat:) Jestem złośliwa:) to tak jakby czasem dzieci zaczęły zapominać o mnie na starość. Czasy ciężkie i prawda jest taka, że trudno w tej chwili być starym człowiekiem.
Kosztowała mnie 50 p ,czyli nawet nie funt, a na eBay jest licytacja takiej samej od 20 funtów start. No , to się nazywa zarobek:)
SH w Anglii to trochę inna bajka :))) Fajne zdobycze :))Kisses - Margot :))
OdpowiedzUsuńTo prawda:) Dziękuję za komentarz Małgosiu i miłego dzisiejszego.
UsuńAch, śliczności kwiatuch i ta czapa też 🖤🖤🖤
OdpowiedzUsuńBardzo się ucieszyłam jak to znalazłam, buziole.
UsuńJesteś łowczynią promocji po prostu:-) Fajna czapeczka:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że zawsze tak będzie mi się udawać, uściski.
UsuńBardzo fajnie, że udało Ci się upolować taką perełkę za niewielkie pieniądze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tej czapce Jolu :)
Dziękuję Aniu i uściski.
UsuńJolu,gratulacje :) Czasami udaje sie wyszukac prawdziwe skarby :) Czapka super i niezapominajka tez :))) Pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńSuper rogata czapa i świetna broszka ☺ Śledziłaś do końca ile zarobiłaś? ☺Buziaki Joluś ☺
OdpowiedzUsuńBardzo ładne przypinki:))czapka super:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa zdobycz. Ostatnio kilka razy byłam na zakupach w sh i też udało mi się upolować fajne rzeczy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJolu Ty zawsze cudowne rzeczy wyszperasz!!!
OdpowiedzUsuńCzapa jest świetna!!!:D:D
Buziaki!!!
Jeszcze raz:) Wielkie dzięki za komentarze, bo to tak cieszy, buziole:)
OdpowiedzUsuńCzapka szałowa 😍😍😍
OdpowiedzUsuń