Dobry wieczór:)
:)
No to do Playboy się dostałam, ale bez strachu to tylko kocyk ze znaczkiem, jakieś tło musi być, a w Londynie zimno strasznie:).
Różowa sukienka Kasi właśnie doszła i może nie jest wykonana ze super materiałów, ale moim zdaniem prezentuję się całkiem ładnie. Nie kosztowała dużo, bo to chińska produkcja i zapłaciłam za tą sukienkę 1 funta. Kasia szczęśliwa, aż jej się oczka świecą.
A ...zobaczcie jaką on ma lalę, no chyba zwariował, bo jak można się ciszyć taką lalką? :)
Nawet getry ma pod kolor!
OdpowiedzUsuńLalka z pocztówki dziwna, ale w sam raz dla chłopca, jakie czasy, takie zabawki...
Podziwiam Twoją pasję do lalek...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńFantastyczna pasja. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTwoja lalka prześliczna, a ta ze zdjęcia...no cóż...w dzisiejszych czasach bardziej by przeraziła niż ucieszył :)
OdpowiedzUsuńCiekawą masz pasję :)
OdpowiedzUsuń