Zapraszam do zdjeć:)
Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
poniedziałek, 27 listopada 2017
Modowe inspiracje
Dołączam do klubu dużych swetrów, można było podobne zaobserwować u Olki na blogu Lumpola i Edytki-Zapiski roztrzepane. W czasach mojej młodości bardzo trudno było o ładne rzeczy. Kobiety, które takie posiadały albo potrafiły szyć i zdobywały materiały, stojąc w kolejce, albo miały krewnych za granicą. Do dzisiaj pamiętam czerwone, sztruksowe ogrodniczki koleżanki z klasy, która otrzymywała paczki z USA:) To była zazdrość, bo to było nieosiągalne marzenie, a o sztruks i jeszcze w takim kolorze było bardzo trudno. Ja starałam się zbierać zdjęcia z czasopism i modowe też było rzadko, bo Burda trudna była do zdobycia, a dziewczyny, które ją miały nie zawsze chciały pożyczać. Zdjęcia i zdobyty przez mamę materiał brałam do krawcowej i szyłam wymarzony model. To były czasy za dużych swetrów i to jeszcze z poduszkami. Ten czas ubraniowy nie pamiętam miło, bo będąc bardzo szczupłą i niską kobietą wyglądałam zawsze jak w swetrzyskach po starszej siostrze.
Zapraszam do zdjeć:)
Zapraszam do zdjeć:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jolu, świetna kolorystyka i cała całość. Piękna spódnica 😍 Ja miałam swetry, które robiła mi mama. Teraz sama robię ✌️ Uwielbiam. Ale bez poduszek. Wygląd hokeisty nieee 😀 Sztruksy z Ameryki też miałam - od ciotki. Fioletowe były. Albo dżinsy w kwiatki. Nikt takich w całej podstawówce nie miał 😉 😁
OdpowiedzUsuńTakie cudne spodnie:) Trochę kiedyś robiłam na drutach, podziwiam u Ciebie, masz takie piękne swetry:)uściski.
UsuńBurdę kupowałam w antykwariacie i szyłam sama, z czego się dało, także dla koleżanek, swetry też robiłam, teraz rzadziej.
OdpowiedzUsuńStylizacja przepięknie zimowa, super:-)
Tak kiedyś trzeba było sobie radzić, miłego dnia:)
UsuńPrześliczna stylizacja Jolu :) Wszystko ładnie dobrane i dopasowane, a w takim stylu jest Ci przepięknie :) Uściski :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to Twoja bajka :) - spokojnie, spójnie, delikatnie. I Twój strój nie staje sie konkurencją dla ognistych włosów:)
OdpowiedzUsuńPieknie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:))bardzo podoba mi się spódnica:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoją fryzurę, a także twoją plisowaną spódnicę, jest piękna! Uwielbiam delikatność i delikatność tego wyglądu! Jesteś bardzo atrakcyjny.
OdpowiedzUsuńCo do dużych swetrów to pisałam u Tary. W latach 80-tych byłam na TAK!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zestaw Jolu, do spódnicy mam sentyment, miałam taką. Świetnie...pozdrawiam cieplutko, u mnie dzisiaj zima, zrobiło się biało ale wszystko topnieje, sięgam więc do garderoby po odpowiedni strój na tę kiepską pogodę...buziaki...
Fantastyczny zestaw. Świetnie zestawione kolory i faktury a co do dużych swetrów - uwielbiam otulić się w taki obszerny i ciepły wełniany twór.
OdpowiedzUsuńJolu,genialnie jest :)) Lubie duze swetry i plisowane spodnice a juz jak wystepuja w duecie to kocham :)))) Piekne pastelowe kolory.....coz moge napisac tylko,ze okrutnie zazdroszcze Ci tej stylizacji ,moja wymarzona :))pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńYES, YES, YES - sweter cudowny !!! To, że jest biały dodatkowo piękne wygląda i ta plisowana spódnica :)))Jakiś czas temu miałam bardzo podobną stylizację, więc oczywiście NIEZWYKLE mi się podoba !!!!! Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuń