Na zwiedzanie trzeba zarezerwować okół 6 godzin. Mam to szczęście, że pierwszy raz byłam za darmo, bo zmarła przyjaciółka miała darmowe bilety. Tym razem druga miała iść z kimś innym, ale się nie udało i zabrała mnie. Zwiedzam po kawałku, bo po pracy, a do zamknięcia jest mało czasu. Tym razem poszłam do skarbca, pierwszy raz nie zdążyłyśmy. Na to trzeba zarezerwować czas podczas zwiedzania, bo na wejście czekamy w kolejce. Bardzo grube drzwi już na samym wstępie informują nas o zawartości. Nie wolno fotografować i mało zdjęć kolekcji jest w internecie. Możemy podziwiać królewskie korony i akcesoria, a przede wszystkim obecną królewską koronę należącą do Elżbiety Drugiej i oczywiście największy brylant świata, czyli Cullinan -Wielka Gwiazda Afryki, która znajduje się w berle. Na specjalne okazje korona brana jest ze skarbca i przynoszona. Jest imponująca, ale najcenniejsze jest berło i po to przychodzimy do Tower, również, żeby poczuć klimat, bo właśnie w tym miejscu czas się zatrzymał.
Mnie bardzo podobały się złote naczynia, są imponujące. Wyobraźcie sobie ogromne naczynie do ponczu, w którym mieści się 121 butelek wina wykonane ze złota.
Ciekawostką Tower są tutejsze kruki, które mają swojego strażnika, przez legendę, jeśli kruki opuszczą Tower to Tower runie.
W Tower, Tak jak w starych zamczyskach straszy, chociaż ostatnio nikt duchów nie widział, ponoć boją się turystów: ). Jeśli miałyby się pojawić to najczęściej widywano Anne Boleyn trzymającą odciętą głowę, Arabelli Stuart i ponoć ,,wałęsał,, się niedźwiedź grizzly, który był własnością Grzegorza trzeciego.
Podobnego zobaczycie na zdjęciach, a jednak się pojawił :)
Na zwiedzanie miałam godzinę, bo o 17 Tower jest zamykane. Na pewno jeszcze raz tu przyjdę, w wolny dzień i dokładnie wszystko obejrzę, zrobię też lepsze zdjęcia, bo nie wiedziałam, że pójdę, nagła decyzja, a ja nieprzygotowana: ).
Niesamowite zdjęcia, zazdroszczę widoków!
OdpowiedzUsuńBlog modowy Fotoludki.pl
Jolu, widzę, ze obie zwiedzamy i fajnie. Lubię wszelkie zamki, pałace, ciekawe opowieści, więc twoja historia jak najbardziej w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś pisałam, że świetnie Ci w czerwonym!
Bardzo fajne zdjęcia :) Zazdroszczę Ci Jolu tej wyprawy i zwiedzania :)
OdpowiedzUsuń