Blog o stylu życia, codzienne chwile, kroki, złości i radości, przyroda, która mnie otacza, ładne ubrania, bo lubię piękno w każdej postaci.
środa, 31 stycznia 2018
Moje obrazy
Skończyłam wczoraj, użyłam techniki mojej, czyli mieszam style, tak jak w duszy mi gra. Tym razem inspirowałam się ludowymi elementami i taki jest efekt.
Tak maluję, kocham dziecieńcą ekspresję :)Dużo u mnie pozostało z małego dziecka:) Nie znałam tego artysty, dziękuję z chęcią o nim poczytam. Moje malowanie...z biegiem lat zamiast rozwinąć się w kierunku naturalistycznym to zmieniło się w to co widzisz. Tak kocham malować inny rodzaj w tej chwili mnie męczy, dawniej malowałam tak jak widziałam, obecnie, tylko tak. Dla mnie to relaks zabawa kolorami. Inspiruję się tym co mnie zaczepia:) W ostatnim czasie oglądałam album z angielskimi motywami ludowymi, nasze wycinanki. Bardzo spodobała mi się torebka Edytki z bloga Zapiski roztrzepane i efekt w poście. Ja maluję dwoma technikami. Opracowałam je sama na podstawie tego co kocham. Kiedyś siadłam i pomyślałam : Jolanta jak kochasz malować i tak niech będzie. Kocham czarny kontur, kredki i pastele, kolory...naklejać różne elementy z gazet czy różnych rzeczy, kamienie .. :)Druga technika to zobacz : w stylu Nikifora, też ją sama opracowałam, uściski.
Podoba mi się, gdy artysta poszukuje, a nie ślepo wzoruje się na kimś aktualnie modnym lub ślepo podąża za trendami. Malarstwo Miró to też taki powrót do dzieciństwa, kolorowe ptaszki, zawijaski, kontury i barwy. Polecam z całego serca zapoznanie się z jego malarstwem. Najwyraźniej Wasze dusze łączy jakieś pokrewieństwo :)
Po twoim wpisie poszukałam jego obrazy i tak Ci dziękuję. Dużo nas łączy, nie mam jego talentu, ale tak samo czuję. Poczułam się szczególnie, jakbym znalazła obrazy, które są podobne do moich, więź:) Podobnie widział życie i zaraz raźniej mi się zrobiło uściski serdeczne.
A wiesz, że niektóre elementy widuję teraz na tkaninach? Piękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńTwój styl przypomina mi styl Joan'a Miró. Inspirujesz się jego malarstwem, czy to tak samo z siebie wyszło?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Tak maluję, kocham dziecieńcą ekspresję :)Dużo u mnie pozostało z małego dziecka:) Nie znałam tego artysty, dziękuję z chęcią o nim poczytam. Moje malowanie...z biegiem lat zamiast rozwinąć się w kierunku naturalistycznym to zmieniło się w to co widzisz. Tak kocham malować inny rodzaj w tej chwili mnie męczy, dawniej malowałam tak jak widziałam, obecnie, tylko tak. Dla mnie to relaks zabawa kolorami. Inspiruję się tym co mnie zaczepia:) W ostatnim czasie oglądałam album z angielskimi motywami ludowymi, nasze wycinanki. Bardzo spodobała mi się torebka Edytki z bloga Zapiski roztrzepane i efekt w poście. Ja maluję dwoma technikami. Opracowałam je sama na podstawie tego co kocham. Kiedyś siadłam i pomyślałam : Jolanta jak kochasz malować i tak niech będzie. Kocham czarny kontur, kredki i pastele, kolory...naklejać różne elementy z gazet czy różnych rzeczy, kamienie .. :)Druga technika to zobacz : w stylu Nikifora, też ją sama opracowałam, uściski.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, gdy artysta poszukuje, a nie ślepo wzoruje się na kimś aktualnie modnym lub ślepo podąża za trendami. Malarstwo Miró to też taki powrót do dzieciństwa, kolorowe ptaszki, zawijaski, kontury i barwy. Polecam z całego serca zapoznanie się z jego malarstwem. Najwyraźniej Wasze dusze łączy jakieś pokrewieństwo :)
UsuńPo twoim wpisie poszukałam jego obrazy i tak Ci dziękuję. Dużo nas łączy, nie mam jego talentu, ale tak samo czuję. Poczułam się szczególnie, jakbym znalazła obrazy, które są podobne do moich, więź:) Podobnie widział życie i zaraz raźniej mi się zrobiło uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńMalowanie to takie wyciszenie - super, że masz takie możliwości, żeby to robić :)))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuń