To jedna z moich ulubionych sukienek. Przypomina mi coś z mojego mundurka pierwszoklasistki. Pamiętam jak moja mama zaprojektowała i zdobyła materiał i dobrała kołnierzyki. Nie chciała, żebym miała stylonowy. W tamtym czasie dzieci w szkole podstawowej musiały nosić mundurki, ale były produkowane ze sztucznego materiału. Moja mama do dzisiaj nie lubi sztucznych materiałów więc i wtedy nie chciała, żebym nosiła coś takiego: ) Był uszyty z …jeśli dobrze pamiętam granatowej popeliny. Miał stójkę i do tego nakładane kołnierzyki- były śliczne, a najbardziej lubiłam biały z żółtą lamówką. Tu w Anglii wszędzie są mundurki-uniformy. Bank ma swoje…hotel swoje…wszyscy chodzą w specjalnych uniformach: ) A dzieciaki niestety: ) wszystkie szkoły mają mundurki w kolorach, które wybiera szkoła. Z tym że jest wiele różnych możliwości: bluzeczki, układane spódniczki, sweterki…wszystko w kolorze, który dana szkoła wybierze. Są specjalne sklepy z odzieżą dla szkół. Dziewczynki obowiązkowo kolanówki najczęściej czarne lub białe: )zimą grube rajstopy. Dzisiaj szkoły rozpoczęły prace i przypomniał mi się stary, stary czas hmmm kiedyś też byłam pierwszoklasistką aż trudno uwierzyć ile czasu upłynęło:)
Piękna! Lubię takie grzeczne sukienki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję jolu i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń