Obraz zaczęłam w maju,ale sporo działo się w moim życiu i dokończyłam go wczoraj.
Piwonie w moim wydaniu i swoiste patrzenie na to co mnie otacza.
niedziela, 8 października 2017
Chwila dla piwoni-mój nowy obraz.
Moje malowane nie będzie inne. Dawno temu w krainie mojej młodości zaczynało wyłaniać się to prawdziwe, właściwe. Oceniając je teraz było lepsze niż teraz. Perspektywa, odległości,głębia to zaczynało się wyodrębniać i miałam do tamtych prac mały szacunek:) Później życie i brak czasu i przestałam przejmować się tym co powinno być w naturalistycznym malowaniu do którego mam ogromny podziw i mogę godzinami się przyglądać. Może kiedyś na emeryturze zacznę ...inaczej malować. Współcześnie jest takie moje. Można nazwać je prymitywnym i wcale się o to nie obrażę. Przelewam moje uczucia na papier i tyle:)
Obraz zaczęłam w maju,ale sporo działo się w moim życiu i dokończyłam go wczoraj.
Piwonie w moim wydaniu i swoiste patrzenie na to co mnie otacza.
Obraz zaczęłam w maju,ale sporo działo się w moim życiu i dokończyłam go wczoraj.
Piwonie w moim wydaniu i swoiste patrzenie na to co mnie otacza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękny obraz :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny
OdpowiedzUsuńObraz ma moim zdaniem melancholijny klimat, ale pewnie tak Ci w duszy gra. Moim zdaniem najważniejsze, że wkładasz w malowanie swoje emocje. Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej Twoich obrazów. Czasem warto wracać po latach do rzeczy, które się kiedyś robiło. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i racja:) Obraz zaczęłam w maju. Śmierć przyjaciółki...w głowie i to, że była fanką moich obrazków. Miała ich trochę i wszystkie lubiła. Mobilizowała mnie do malowania twierdząc,że to najlepiej mi wychodzi. Miałam namalować jej konwalie i mąki. Odkładałam,bo za dwa lata miała wracać do Polski i to miała być ozdoba jej pokoju. Nie zdążyłam,bo umarła...i to prawda,że w tym obrazie jest melancholia. Dziękuję i serdeczne uściski.
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, że z czymś nie zdążymy. Współczuję odejścia przyjaciółki. To na pewno wielka strata dla Ciebie. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBardzo ciekawa kompozycja i te kolory - piękne!!! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten obraz. Nieważne, czy oceniasz to jako prymitywne czy inne malowanie, to jest Twoje malowanie, to co czujesz sercem, duszą i to jest najpiękniejsze. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSuper :)))) Malowanie to magia :)))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuńPiękny, bardzo interesujący obraz i wcale nie zaliczyłabym go do sztuki prymitywnej. Masz swój niepowtarzalny styl, moim zdaniem naprawdę świetnie malujesz!
OdpowiedzUsuń