poniedziałek, 16 października 2017

Obciach:)

Dawniej skarpety zakładane do sandałów to było zepsucie całego swojego wizerunku i nie tylko w wyglądzie, ale ocena inteligencji też niekorzystna.
Współcześnie na pokazach można zaobserwować skarpety i sandały. Oglądając jeden z moich żurnali, roześmiałam się i postanowiłam spróbować sił w walce o skarpety)
Tak wiem, że to się nie przyjmie), chociaż tak jak to złożyłam mi się podoba i dlaczego nie?). Jacy jesteśmy? Mało mamy w sobie luzu. Chcemy upodobnić się do gładkich, dystyngowanych i bogatych.
A gdzie pobrudzić się nie tylko w kuchni czy przy domowym ogródku. Porozmawiać z ludźmi,którzy według oceny nie są ciekawi, bo odbiegają od wizerunku. Nie mają znaczenia,bo nie błyszczą, a raczej świecą pustkami. Tajemnica życia to mieć więcej doznań niż tylko blask, bo świecąc można spalić się z nudy.
Lubię obserwować reakcję ludzi mających do czynienia z czymś kontrowersyjnym, więc dzisiaj skarpety do sandałków)
Czy ktoś jeszcze się odważy, byłaby ciekawa zabawa).












1 komentarz:

  1. Bardzo odważnie :) Ja bym nie miała tyle odwagi, ale Ciebie Jolu podziwiam za odwagę i pomysłowość :)

    OdpowiedzUsuń